Bieżnia była zbyt droga
Lekkoatleci z Tworkowa chętnie by pobiegali ale nie mają gdzie.
Gminny koordynator sportu z Krzyżanowic Piotr Jeziorski spytał na sesji wójta czy przy Orliku powstanie bieżnia.
Uderz w stół, a nożyce się odezwą – przysłowiem można opisać błyskawiczną reakcję na pytanie Jeziorskiego, ze strony radnego Zdzisława Ciapki. Zauważył on, że o braku bieżni i obiektów do skoku w dal mówił już przy otwarciu Orlika w Tworkowie. – Kłaniają się niedociągnięcia przy planowaniu. Bez urządzeń dla lekkoatletów kompleks boisk, tak szumnie medialny, jest totalnie niekompletny – zagrzmiał Ciapka.
Wójt Leonard Fulneczek był zdziwiony jego wypowiedzią. – Planowaliśmy nie tylko bieżnię, ale i trybuny oraz boisko do plażówki. Wyszło 2,6 mln zł, a mieliśmy na ten cel półtora. Dlatego nie mamy „full wypas” – wyjaśnił podczas sesji.
(ma.w)