To nie jest szpital dla starych ludzi?
Z kulturą osobistą pacjentów jest różnie to i reakcje personelu lecznicy nie zawsze są odpowiednie – wynika z tłumaczenia starosty.
Radny Grzegorz Utracki zadał na sesji pytanie czy to prawda, że w raciborskim szpitalu lekarze uzależniają zajęcie się pacjentem od wieku chorego. – Takie odczucia mają pacjenci – przekazał samorządowiec.
Z wypowiedzi Utrackiego wynikało, że pacjent, o którym mówił, został na Gamowskiej źle potraktowany ze względu na swój wiek. Radny domagał się odpowiedzi w tej sprawie od obecnego na sesji dyrektora lecznicy Ryszarda Rudnika. Usłyszał ją jednak od starosty. – Ja tu decyduję kto odpowiada na pytania. Znam odpowiedź, więc sam jej udzielę, bo sprawa pojawiła się już na posiedzeniu Rady Społecznej Szpitala – zaznaczył starosta raciborski Adam Hajduk.
Wyjaśnił on, że od leczenia nie jest ani urzędnik, ani dyrektor, a decyzje wobec pacjenta podejmuje wyłącznie lekarz. – Różnie jest z kulturą osobistą osób, które trafiają do szpitala. Może akurat ten pacjent źle zapytał to i uzyskał odpowiedź w podobnym tonie. Normalna rzecz, każdemu może się zdarzyć – starosta nie widział problemu zgłoszonego przez radnego.
Pytający podsumował wystąpienie starosty stwierdzeniem, że „wynika z niej, że jednak w szpitalu decydują o leczeniu w zależności od wieku”.
(ma.w)