Czerwień krwiodawstwa nie będzie jaskrawa
W listopadzie gotowa ma być nowa siedziba raciborskiego krwiodawstwa. W ultranowoczesnym budynku nawet windy będą inteligentne.
Tak wiele mediów lokalnych było ciekawych postępów na budowie nowego RCKiK, że jego dyrektor zwołała konferencję prasową. – Zima zatrzymała inwestycję, ale terminów dotrzymamy – zapewniła Maria Wiecha.
Centrum powstaje kosztem 20 mln zł. W tym roku do „przerobu” jest jeszcze 5,5 mln zł. – W listopadzie będziemy pracować już w nowym miejscu – Maria Wiecha jest przekonana, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Stara siedziba zostanie później wyremontowana i zyska nowe przeznaczenie. Zmiany nie będą dotyczyć jedynie piwnic, gdzie ulokowano nowoczesne pracownie.
Roboty budowlane postępują zgodnie z harmonogramem, choć zima wymusiła przestoje. Centrum buduje żywiecka firma Skobud. – Co środę odbywamy narady na temat przebiegu prac, nie widzę zagrożenia dla jesiennego terminu zakończenia inwestycji – podkreśla Maria Wiecha.
Raciborska placówka należy do grona 21 centrów w kraju, 17 mieści się w dużych miastach, a reszta wspiera aglomeracje. – Kiedy zaczynaliśmy w 1999 roku należeliśmy do małych ośrodków krwiodawstwa z roczną liczbą donacji na poziomie 23 tys. Przez 10 lat urośliśmy do wielkiego, bo rocznie notujemy ich 50 tysięcy – informuje dyrektor Maria Wiecha.
Kadra RCKiK liczy 130 osób. Mimo, że nowe centrum będzie ponad trzykrotnie większe od obecnego (z 800 m kw do 3 tys.) pracowników nie przybędzie. – Może parę osób „technicznych”. Zespół uzupełniono w ostatnich latach, zatrudnienie jest na odpowiednim poziomie – uważa dyrektor.
Przyszłość jest zatem optymistyczna, ale w beczce miodu jest łyżka dziegciu. To skromna liczba miejsc parkingowych – także teraz bolączka RCKiK. Na ulicy Sienkiewicza nie sposób ustawić auta nie tylko w godzinach szczytu. Przy nowym budynku będzie ich tylko 18. – To mało, bo personel głównie dojeżdża samochodami, podobnie jak większość krwiodawców – zauważa Wiecha.
Kontrowersje, już w fazie projektu, wzbudził kolor nowego centrum. – Będzie czerwony lecz nie jaskrawy. Płytki elewacji będą matowe, a okna zyskają kolor satyny – zapowiada dyrektor. Barwy są związane z kształtem budynku, którego bryła symbolizuje obieg krwi w organiźmie ludzkim. – A krwiodawcy oddając krew będą mieli widok na niebo – podsumowuje.
Ambulans co krew pobiera
Inwestycja w nową siedzibę to nie jedyne pozyskane przez dyrektor Wiechę pieniędze spoza budżetu jej placówki. Za 4,7 mln zł (z EOG) sprowadziła do Raciborza autobus – mobilną stację do pobierania krwi. Przez 22 miesiące RCKiK musi realizować akcję poboru w ramach dofinansowanego projektu. Koszty liczone są w milionach złotych, idą na etaty do obsługi pojazdu i paliwo. – Udaje się zwłaszcza w szkołach, parafiach czy kopalniach. Gorzej z centrami handlowymi ale mamy już pomysł jak to zmienić – mówi z optymizmem Maria Wiecha.
Inwestycja w nową siedzibę to nie jedyne pozyskane przez dyrektor Wiechę pieniędze spoza budżetu jej placówki. Za 4,7 mln zł (z EOG) sprowadziła do Raciborza autobus – mobilną stację do pobierania krwi. Przez 22 miesiące RCKiK musi realizować akcję poboru w ramach dofinansowanego projektu. Koszty liczone są w milionach złotych, idą na etaty do obsługi pojazdu i paliwo. – Udaje się zwłaszcza w szkołach, parafiach czy kopalniach. Gorzej z centrami handlowymi ale mamy już pomysł jak to zmienić – mówi z optymizmem Maria Wiecha.
Mariusz Weidner