Dwa tysiące złotych za mrożenie parkingowych
PIP stwierdził rażące łamanie przepisów przez wrocławską firmę, która zatrudnia parkingowych.
Wracamy do sprawy fatalnych warunków, w jakich przez całą zimę pracowali raciborscy parkingowi. Państwowa Inspekcja Pracy w Katowicach zakończyła kontrolę i stwierdziła rażące łamanie prawa przez pracodawcę.
Parkingowi nawet przy kilkunastostopniowym mrozie nie otrzymywali żadnej odzieży, która mogłaby ich chronić przed zimnem. Brakowało czapek, rękawiczek i butów. Wrocławska firma Park Invest, która zajmuje się poborem opłat od kierowców, zafundowała im jedynie kurtki przeciwdeszczowe. – Pracownicy byli zatrudnieni w warunkach, gdzie temperatura była niższa niż 5 stopni Celsjusza. Powinni byli zostać wyposażeni w tzw. środki ochrony indywidualnej – tłumaczy Michał Olesiak z PIP w Katowicach. Inspektorzy nie mieli wątpliwości, że parkingowi nie powinni pracować ani dnia dłużej w takich warunkach. – Polecono natychmiast wyposażyć pracowników w niezbędną odzież – wylicza Olesiak. Jeszcze podczas trwania kontroli do Raciborza przyjechał sam dyrektor Park Investu z rękawiczkami i czapkami dla parkingowych. – Dostaliśmy rękawiczki za trzy złote, bez jakichkolwiek atestów i takie same czapki. Buty pewnie dostaniemy w czerwcu – mówi Jan Sołtys, jeden z parkingowych. – Przez to, że przepisy w tym wypadku były w sposób rażący nieprzestrzegane, nasi inspektorzy nałożyli kilka dni temu na firmę mandat karny w wysokości 2 tysięcy złotych – wyjaśnia Olesiak. Zima i mrozy to nie jedyne zmartwienie parkingowych. Również w upały skarżyli się na warunki pracy. – Nasi inspektorzy będą mieli firmę na oku. Jeśli otrzymamy sygnał o łamaniu prawa, będziemy natychmiast interweniować – zapewnia rzecznik inspekcji pracy. Piotr Prucicki, z centrali firmy nie chciał komentować ukarania Park Investu, prosząc o przesłanie pytań mejlem.
(acz)