Młodzi będą śpiewać
Młodzieżowa Rada Miasta wybiera się na Koniec Świata.
Radę tworzą uczniowie gimnazjów i liceów. Chcieli dołączyć do nich studenci, ale najmłodsi samorządowcy raciborszczyzny uważają, że miejsce żaków jest w ich własnym parlamencie miejskim.
Działają od jesieni, spotykają się w magistracie co 2 tygodnie na posiedzeniu swego gremium. Przeprowadzili udaną akcję zbiórki żywności – Czapka Świętego Mikołaja i szykują się do wspólnej imprezy integracyjnej. W raciborskim pubie Koniec Świata młodzi radni spotykają się by śpiewać karaoke. To konkurs, gdzie najlepsi wokaliści dostaną nagordy, przed rokiem były to „empetrójki”. W planach tej wiosny jest kolejna edycja konkursu z wiedzy o samorządzie (w ZSO nr 1).
Rada nie ma swego budżetu, wspomaga ją Miasto oraz sponsorzy, ostatnio Mieszko. – Piszemy wtedy pismo do firmy, przedstawiamy cel imprezy i liczymy na przychylność – uśmiecha się przewodnicząca MRM Alina Hanc. Dodaje, że przydają się znajomości rodziny członków rady. Hanc z Anną Skierską wzięły udział w szkoleniu na poziomie regionalnym, poświęconym działalności młodzieżowych rad. Szefowa zakwalifikowała się na dalszy etap szkolenia i pojechała na zajęcia do Warszawy. – Miałam okazję porozmawiać ze znanymi politykami Markiem Borowskim i Jerzym Szmajdzińskim – podkreśla Alina Hanc.
Do rady chcieliby wrócić jej byli członkowie, obecnie już studenci. – Zastanawialiśmy się nad tym, ale uznaliśmy, że starsi koledzy powinni zrzeszyć się w Studenckim Parlamencie Raciborza – podsumowuje przewodnicząca.
(ma.w)