Tyle im się należy i koniec
108 tys. zł w gminie Nędza kosztowały dopłaty dla nauczycieli.
Najwięcej pieniędzy otrzymają nauczyciele dyplomowani. Tych gmina ma najwięcej, na dopłaty dla nich przeznaczyła ponad 83 tys. zł. Mianowani nauczyciele dostaną w sumie prawie 19 tys. zł. Około 6 tys. zł wyniosły dopłaty dla nauczycieli stażystów. Pytanie o wyrównania dla nauczycieli padło na ostatniej sesji Rady Gminy. Radna Ewelina Krakowczyk powołała się na przykład niedalekich Lysek. – Tam stwierdzili, że lepiej jest mieć mniej nauczycieli i dać im nadgodziny – mówiła radna. Wójt Anna Iskała wyjaśniła, że nie rozwiązuje to problemu, bo... nie wiadomo co zrobić z już zatrudnionymi nauczycielami. Waldemar Wiesner, przewodniczący rady, był ciekaw w jaki sposób liczba tych ostatnich zwiększyła się o 1,17 etatu. Okazało się, że ma to związek m.in. z urlopami na poratowanie zdrowia. – W województwie opolskim postanowili, że nie wypłacają tych pieniędzy i kierują sprawę do Trybunału. Ja odbieram to tak, że skoro w ministerstwie podjęli taką decyzję i takie kwoty wyliczyli, to tyle się nauczycielom należy i koniec – skwitowała wójt.
Gerard Pannek, wiceprzewodniczący rady, zapytał w jaki sposób wysoka liczba nauczycieli dyplomowanych przekłada się na wyniki uczniów. Okazało się, że te plasują się powyżej średniej. Nie przekonało to Waldemara Wiesnera, szefa rady. – W mojej ocenie liczba zatrudnionych nauczycieli rośnie i w tym należy upatrywać przyczyny wysokich dopłat – stwierdził. Poprosił również o stan zatrudnienia nauczycieli na koniec sierpnia 2007 i 2008 r.
(e.Ż)