Racibórz widzę zasrany
Przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Wojnar dał wyraz swemu obrzydzeniu widokiem psich odchodów zalegających na terenie Raciborza. – Tak zasranego miasta dawno nie widziałem – tymi słowami zakończył marcową sesję.
Zanim szef rady złożył wszystkim życzenia wesołych świąt wielkanocnych skarcił prezydenta Raciborza za wizerunek miasta, jaki wyłonił się po ustąpieniu zimy. – Racibórz jest zasrany. Mimo, że jest wychodek dla psów, są odpowiednie uchwały rady miasta, to nikt się do tego nie stosuje – zauważył Tadeusz Wojnar. Przyznał, że osobiście zna tylko 2 osoby, które sprzątają odchody po swoich pupilach. – Tak zasranego miasta dawno nie widziałem – podsumował Wojnar.
Mirosław Lenk rozważy specjalną premię dla strażnika miejskiego, który wykaże się najwyższą skutecznością w ściganiu niesolidnych pod względem zachowania czystości właścicieli psów.
Prezydent zwrócił się też – za pośrednictwem mediów – z apelem do mieszkańców, aby zadbali o czystość Raciborza, bo sami urzędnicy i miejskie służby nie dadzą rady. – Widzisz śmieci, to posprzątaj. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc – podkreślił Lenk.
Prezydent zwrócił się też – za pośrednictwem mediów – z apelem do mieszkańców, aby zadbali o czystość Raciborza, bo sami urzędnicy i miejskie służby nie dadzą rady. – Widzisz śmieci, to posprzątaj. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc – podkreślił Lenk.
(ma.w)