Kierunek uderzenia
Niech promocja się pokaże, troszkę ruchu nie zaszkodzi – sugerował urzędnikom radny koalicji rządzącej miastem.
Radnego Wiesława Szczygielskiego zainteresowało czy urzędnicy z referatu promocji w magistracie zastanawiają się „w co uderzyć” aby do Raciborza ściągać turystów. Hitem ma być Jarmak św. Marcelego w czerwcu.
Na pytania radnych odpowiadała na posiedzeniu komisji Magdalena Czech–Majer, kierująca referatem promocji w raciborskim magistracie. Zaproszono ją do dyskusji nad przyjęciem strategii rozwoju turystyki dla miasta. Szef komisji rewizyjnej Wiesław Szczygielski zapytał, czy pracownicy referatu zastanawiają się gdzie uderzyć, by promować Racibórz. – Niech promocja się pokaże. Troszeczkę ruchu nie zaszkodzi – dodał.
Jak odpowiedziała radnemu Szczygielskiemu, urzędnicy upatrują w tym roku szansę na promocję w oparciu o Jarmark św. Marcelego, imprezę plenerową zaplanowaną w czerwcu. – Stanie 50 drewnianych domków, z których skorzystają przedsiębiorcy. Mamy zgłoszenia. Przy tej okazji będą odbywały się pokazy sceniczne. Projekt odbędzie się przy udziale miast partnerskich – wyjaśniła Czech–Majer. W zamyśle czerwcowy jarmark ma być jednym z czterech w roku, na każdą z pór.
Radny Tomasz Kusy, który przyznał, że upatruje w strategii rozwoju turystyki szansę miasta w tej dziedzinie, sugerował, by urzędnicy nie koncentrowali się na jarmarkach. – Jeśli się powiedzie, kolejne edycje powinny być zlecane na zewnątrz, a urzędnicy mogą się zająć kolejnymi aktywnościami w zakresie promocji – stwierdził.
(ma.w)