Jechał z 3 promilami – zabił człowieka
Mężczyźnie za zabicie pieszego grozi nawet dwanaście lat więzienia.
29 marca, około godziny 20.00, na głównej drodze w Sławikowie doszło do tragedii. Kierujący fiatem cinquecento mieszkaniec Grzegorzowic śmiertelnie potrącił idącego poboczem mężczyznę, po czym uciekł z miejsca wypadku.
Wkrótce po tragedii na miejscu zdarzenia pojawiła się żona kierowcy. Jak ustaliliśmy, krążyła po okolicy zaniepokojona tym, że mąż wrócił autem mocno pijany z wybitą przednią szybą w samochodzie. Dzięki jej informacjom policjanci szybko dotarli do mieszkańca Grzegorzowic. Już pierwsze badanie 42-latka dało wynik blisko trzech promili w wydychanym powietrzu. Do zdarzenia doszło w Sławikowie na wysokości zabudowań, gdzie droga jest dobrze oświetlona. Śmiertelnie potrącony to mieszkaniec Sławikowa w wieku 60 lat. Nietrzeźwy mężczyzna początkowo twierdził, w pojeździe znajdował się jeszcze jeden mężczyzna, który po zdarzeniu uciekł. – Wykluczyliśmy taką ewentualność – mówi prokurator Franciszek Makulik, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Raciborzu. – Mężczyzna tłumaczył, że pił w pracy piwo. Wieczorem chcąc wrócić do domu wsiadł za kółko samochodu – dodaje prokurator. 1 kwietnia sąd tymczasowo aresztował 43-latka na okres trzech miesięcy. Grozi mu dwanaście lat więzienia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zatrzymany był już wcześniej karany za znęcanie nad rodziną. Próbował się również leczyć z uzależnienia od alkoholu w szpitalu psychiatrycznym w Branicach.
(acz)