Gaz na Kościuszki
30 marca, kilka minut po godzinie 23.00, raciborscy strażacy otrzymali informację o ulatniającym się gazie w jednym z bloków przy ulicy Kościuszki. Dziwny zapach unoszący się na klatce schodowej wyczuli sąsiedzi.
Strażaków i policję wezwali pracownicy pogotowia gazowego, bo w mieszkaniu nikt nie reagował na dzwonek i pukanie do drzwi. Strażacy wyważyli drzwi. W jednym z pomieszczeń natknięto się na śpiącego lokatora. Przyczyną całego zamieszania okazał się nieszczelny zawór przy kuchence gazowej. Gdyby nie refleks i czujność sąsiadów, mogłoby dojść do tragedii.
(acz)