Najpierw błagali, potem się ścigali
Już po raz 27. odbyła się wielkanocna procesja konna w Zawadzie Książęcej.
Choć w poniedziałek wielkanocny panował deszcz i ziąb, procesja w Zawadzie odbyła się zgodnie z planem. Jej głównym celem było pierwotnie błaganie o urodzaj na polach. Z czasem jednak procesje zyskały zwolenników także wśród osób niezwiązanych z rolnictwem. W tegorocznej wzięło udział blisko 40 koni, wśród nich były kucyki, konie w zaprzęgach, a także przygotowane do pokazów akrobatycznych. Ponadto w procesji jechały ciągniki z przyczepami, na których siedzieli tzw. śpiewacy. Modlitewnym śpiewom towarzyszyła, jak co roku, orkiestra. Po zakończeniu procesji ks. Andrzej Śmieszek, proboszcz z Zawady Książęcej, podziękował wszystkim i udzielił błogosławieństwa. Następnie na nieutwardzonej drodze na ul. Leśnej, wśród uczestników procesji zorganizowano wyścigi konne. Dodatkową atrakcją były pokazy kaskaderskie w wykonaniu gości z Reńskiej Wsi i zza Opola. Organizatorem procesji była gmina Nędza.
(e.Ż)