Orłowiec się bawił
Około 50 osób świętowało 15-lecie Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec w piątek 9 kwietnia w jednym z rydułtowskich lokali.
Byli m.in. Kazimierz Durczok, prezes Regionalnego Związku Rewizyjnego w Katowicach, formalnie zwierzchnik szefów, rada nadzorcza, burmistrz miasta, Tomasz Adamczyk prezes założyciel. Zaproszenie przyjęła praktycznie cała rada nadzorcza odwołana w sierpniu zeszłego roku przez obecną ekipę w atmosferze oskarżeń. Prezes Mariusz Ganita zaprosił też swojego poprzednika i jego zastępczynię, z którymi w ostatnich miesiącach spotykał się głównie w sądzie. Poprzednicy nie pojawili się na uroczystości. Blisko połowę gości stanowili mieszkańcy – przedstawiciele rad osiedli i pojedynczy spółdzielcy. Był obiad z roladą i modrą kapustą, tort i symboliczna lampka szampana. – Żeby było tanio, razem z informatykiem zrobiłem półgodzinną prezentację multimedialną ze zdjęciami, ukazującą m.in. historię spółdzielni – mówi prezes.
Wiadomość o imprezie nie wszystkim przypadła do gustu. Odebraliśmy sygnały od czytelników, że nowa władza razem z niewielką grupą mieszkańców bawi się, choć spółdzielnia ma wielkie długi. W tekście powyżej piszemy, że zadłużenie systematycznie spada. Dowiedzieliśmy się też, że za imprezę zapłacił sponsor. Wszyscy spółdzielcy SM Orłowiec będą się zaś mogli bawić na festynie 30 maja.
(tora)