PKP znów gotowe oddać dworzec
Raciborski dworzec kolejowy ma szansę przejść we władanie samorządu.
Wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek „upolował” na konferencji w Warszawie wysokiego urzędnika PKP. I dogadał się z nim w sprawie dworca.
Miasto od paru lat zgłasza apetyt na raciborski obiekt PKP. Gdy wydawało się, że strony porozumiały się co do przejęcia, we władzach kolei zmieniły się osoby i trzeba było od nowa prowadzić negocjacje. Wojciech Krzyżek z naczelnik Elżbietą Sokołowską pojechali do Warszawy na konferencję organizowaną przez kolej i prywatną fundację. – Rozmawiałem z Pawłem Olczykiem, prezesem PKP do spraw nieruchomości. Zna temat i jest gotów przekazać nam obiekt w Raciborzu – wyjawił zastępca prezydenta. Urzędnik postanowił nie czekać na decyzje podejmowane na szczeblu regionu tylko zasięgnął języka u samej góry kolejowych władz. – Wcześniej proponowano nam dzierżawę. Być może 5-letnią, a nawet krótszą, bez pewności przedłużenia. Nas taka oferta nie interesuje – twierdzi Krzyżek. Wiceprezydent argumentuje, że aby Miasto mogło inwestować w obiekty kolei musi posiadać mocny tytuł władania nieruchomością. – Prezes Polczyk podziela nasze zdanie. Przygotujemy teraz oficjalne stanowisko w tej sprawie i liczę, że wkrótce zasiądziemy z kolejarzami do konkretnych negocjacji – podsumowuje Wojciech Krzyżek.
PKP oferowało miastu też starą stację w Studziennej, za 1,3 mln zł. W magistracie uznano, że to za drogo.
(ma.w)