Radna Lenart pisze do redakcji
Miejska radna opozycji Małgorzata Lenart odnosi się do artykułu „Opozycja przed obliczem prawa” w NR z 11 maja.
„Zostałam wezwana telefonicznie do złożenia zeznań w komisariacie policji. Stało się to na skutek powiadomienia prokuratury przez prezydenta Lenka o możliwości popełnienia przestępstwa – niedopełnienia przez niego obowiązków w sprawach, o które pytałam podczas grudniowej sesji rady. Bulwersujące są metody, jakimi przypisywana jest mi rola, której nie pełniłam. Poinformowano mnie, że prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Odrzucono mój wniosek o wgląd w akta sprawy informując, że nie występuję w charakterze strony, lecz jako osoba zawiadamiająca o przestępstwie i nie doręczono mi postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa, a jedynie powiadomiono mnie o jego treści.
Nie czuję się osobą, składającą zawiadomienie o przestępstwie, ponieważ zeznania złożyłam w komendzie Policji w wyniku telefonicznego wezwania. Czynię starania o to, aby uzyskać pozwolenie na wgląd w te akta. Odwoływałam się już do Prokuratury: Rejonowej w Raciborzu, Okręgowej w Gliwicach i do Sądu Rejonowego w Raciborzu.