6 mln strat i niewykorzystany potencjał
W ubiegłymroku szpital rejonowy zanotował 6 mln zł strat. Najbardziej dołują ortopedia, geriatria i neurologia.
Olbrzymie pieniądze, które przepływają lub znikają z konta szpitala nie śnią się nawet grającym w toto-lotka. 21 czerwca dyrektor placówki tłumaczył radnym skąd się biorą oszczędności, a skąd największe straty szpitala oraz przybliżył najważniejsze statystyki.
Analiza finansów szpitala za 2009 rok, jak zaznaczył na początku Ryszard Rudnik, została sprawdzona przez biegłego rewidenta z firmy zewnętrznej.
Według jego opinii, sprawozdanie sporządzono rzetelnie. Istotną zmianą w budżecie placówki jest wprowadzenie funduszu jubileuszowego. – Na ten cel przeznaczyliśmy w zeszłym roku 1,7 mln zł. Są to pieniądze zabezpieczone m.in. na odprawy. Wprowadzenie tego funduszu nie zależało od nas, gdyż reguluje to ustawa – tłumaczył dyrektor, zaznaczając jednak, że wymieniona kwota jest jedynie zapisem księgowym.
NFZ tnie koszty
Nawiązując do strat w 2009 roku wymieniono 2 ważne pozycje. – Punkt rozliczeniowy, którym w finansowaniu placówki kieruje się NFZ, został zmniejszony z 55,7 zł w 2008 roku do 51 zł w 2009. W 2008 roku poza kontraktem mieliśmy dodatkową dotację do pensji. Rok później z tego zrezygnowano. Zmiany w tych dwóch pozycjach dały w sumie 8,5 mln ubytku w przychodach szpitala – wytłumaczył. Poza tym Rudnik wymienił brak zainteresowania NFZ finansowaniem nagłych zabiegów, ratujących życie. Ich koszt za ubiegły rok oszacowano na kwotę ponad 4 mln zł. Szpital, chcąc uniknąć długich rozpraw sądowych, zgodził się na przyjęcie połowy tej kwoty. – Wolałem wziąć te 2 miliony niż czekać na rozprawę i wyrok, który nie daje gwarancji pełnego zwrotu kosztów – oświadczył.
Nowe oddziały
Nowo otwarte oddziały geriatrii i neurologii dały w 2009 roku 1,6 mln strat. – Wynika to z tego, że koszty ich funkcjonowania były niedoszacowane. Jest to powszechne przy nowo otwartych oddziałach. W zeszłym roku dostaliśmy na neurologię 800 tys. zł, dziś dostaniemy 2,2 mln. Nad geriatrią pracujemy, ale są sygnały, że też będzie lepiej – wyjaśnił dyrektor. Z własnych środków szpital wydał blisko 2,5 mln zł na wyposażenie, m.in. zakupiono nowoczesny tomograf. Przy tej pozycji radny Jan Mateja pytał o to, ile się z tego sprzętu korzysta. – Z tomografu korzystamy dużo, szczególnie neurologia. Również pacjenci kierowani z poradni mają robione badania od ręki – odpowiedział dyrektor. Na co Józef Strachota, radny z Pietraszyna, wtrącił, że w marcu trzeba było czekać na TK około 2 miesięcy. – Wszystko zależy od skierowania i jego opisania przez lekarza. To wąskie gardło przy tych badaniach – tłumaczył Rudnik.
1,27 mln strat ortopedii
Dyrektor przedstawił dodatkowo sytuację innych oddziałów. – W 2009 chirurgia przyniosła 300 tys strat. Oddział jednak zmniejsza deficytowość. Inaczej się ma z ortopedią, której koszty nie przejawiają tendencji spadkowej – mówił. Koszty ortopedii rosły z 809 tys. strat w 2007, przez 729 tys. strat w 2008 do 1,27 mln strat w 2009 roku. Menadżer szpitala zapewnił, że trwają prace nad restrukturyzacją oddziału i widać pierwsze jej efekty. Przy tym temacie wyszła sprawa zwiększonego kontraktu, którego kwotę szpital ma zamiar przeznaczyć głównie na zakup nowych endoprotez. – Czy dalej więc będą stosowane endoprotezy cementowe? – zapytał dyrektora radny Krzysztof Ciszek. – Zamawiamy nowsze. Jednak to fundusz określa wymagania, przy których zakłada się dany implant. Jeśli wynika, że endoproteza będzie służyć dłużej zakładamy niecementową – odpowiedział Ryszard Rudnik.
Niski kontrakt
W 2009 roku raciborski szpital zanotował w ogólnym bilansie 6 mln strat netto. Obłożenie łóżek wyniosło nieco ponad 60%. To przy możliwościach placówki jest, jak zaznaczył dyrektor, niewykorzystany potencjał. – Pomimo wzrostu kontraktu w ciągu 2 lat o 22 mln zł to wciąż zbyt mało. Dodatkowe 10 mln rozwiązałoby problem i pozwoliłoby wykorzystać nasze możliwości – oświadczył. Optimum obłożenia łóżek w szpitalu to 85%.
(woj)
***
Liczby z raciborskiego szpitala:
W 2007 roku hospitalizowano 22 643 pacjentów
W 2008 ich liczba wzrosła do 23 033 pacjentów
Rok 2009 to 22 959 przyjętych pacjentów
Średni czas pobytu chorego w szpitalu to 5,02 dni.
W 2009 roku wykonano 95 745 porad lekarskich.