Przestańcie nas szkalować!
Stowarzyszenie Na Rzecz Odtworzenia i Rozwoju Wsi Nieboczowy postanowiło bronić dobrego imienia mieszkańców Nieboczów. Do kilkudziesięciu urzędów wysłało list, w którym tłumaczy, że mieszkańcy przeznaczonej do wysiedlenia miejscowości nie są winnymi opóźnień w budowie zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny.
W ten sposób stowarzyszenie chce ich bronić przed zarzutami, które zaczęły pojawiać się jeszcze w czasie majowej powodzi. A rozpoczęło się od tego, że pełniący obowiązki prezydenta RP marszałek Bronisław Komorowski podkreślał konieczność opracowania specustawy ułatwiającej budowę inwestycji przeciwpowodziowych. – Nie może być tak, że z powodu blokad cierpi bezpieczeństwo wielu miast i wsi – mówił marszałek Komorowski, wizytując polder Buków. Jako przykład podawał wlekącą się budowę zbiornika Racibórz Dolny.
Zgoda 3 lata temu
W świat poszła wiadomość, że budowę zbiornika ktoś blokuje. Kto? „Budowę zbiornika pod Raciborzem blokuje opór mieszkańców, którzy nie chcą oddać gospodarstw pod zalanie” grzmiała 31 maja tego roku „Gazeta Wyborcza”. Podobną opinię wyrażały inne media ogólnopolskie. Jedno z głównych podejrzeń w sprawie braku widocznych działań przy budowie zbiornika padło więc na nieboczowian. Ci owszem, długo nie zgadzali się na opuszczenie ze swojej wsi, ale przed trzema laty zmienili front i zgodzili się na wyprowadzkę. Pod jednym wszakże warunkiem – że inwestor odtworzy ich wieś w nowym miejscu. – Na ten warunek inwestor przystał, ale do dziś nie podjęto w tej sprawie żadnych konkretnych działań. – Mimo to, przede wszystkim nas oskarża się o brak budowy zbiornika – nie kryje zdenerwowania Łucjan Wendelberger, sołtys Nieboczów i członek Stowarzyszenia Na Rzecz Odtworzenia i Rozwoju Wsi Nieboczowy.
List nawet do premiera
Dlatego stowarzyszenie postanowiło bronić nieboczowian. Napisało pismo, w którym przedstawione zostało kalendarium wydarzeń, związanych z budową zbiornika. Datą otwierającą kalendarium jest marzec 2007 roku. Wtedy 82 właścicieli nieruchomości wyraziło zgodę na odtworzenie wsi na Dąbrowach. Pismo trafi do ponad 27 urzędów miast i gmin, położonych nad Odrą aż po Wrocław, sejmików województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego, a także do premiera RP, ministra gospodarki i szefa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. – Mamy nadzieję, że dzięki temu chociaż częściowo ustanie ta wroga propaganda przeciwko nam – mówi sołtys.
Swoi też nie wiedzą
Swoje działania zamierza podjąć również gmina. – Być może zawnioskujemy do naszej rady gminy o podjęcie uchwały intencyjnej, zakładającej rozesłanie do urzędów miast i gmin informacji na temat budowy zbiornika. Zobaczymy jednak najpierw jaki skutek odniesie pismo stowarzyszenia – wyjaśnia Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi. Pomysł stowarzyszenia ocenia pozytywnie. – Trzeba ludzi informować o tym, że to nie mieszkańcy Nieboczów blokują budowę zbiornika. Nie ma się co dziwić, że w Opolu czy Wrocławiu nie znają prawdy, skoro nawet w naszej gminie część ludzi do dziś jest przekonanych, że budowa zbiornika blokowana jest z winy nieboczowian – dodaje Fibic.
Artur Marcisz
***
RZGW opieszałość tłumaczy niejasnym prawem
Optymistyczne przewidywania zakładają, że budowa wartego prawie 1,3 mld zł zbiornika zostanie zakończona do 2015 r. Ostrożniejszy wariant przewiduje datę 2017 roku. Tymczasem do dziś, poza wyburzeniem kilkudziesięciu domów w Ligocie Tworkowskiej i w Nieboczowach nie ruszyły żadne prace przy budowie zbiornika. W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach tłumaczą to niejasną sytuacją prawną. Z jednej strony inwestor nie wie czy musi kupować ziemie leżące w czaszy przyszłego zbiornika, z drugiej strony inwestycję blokują przepisy, związane z ochroną środowiska. – Samo opracowanie dokumentów, związanych z oddziaływaniem zbiornika na środowisko zajęło nam prawie 1,5 roku. Ustawodawca nie przewidział realizacji tak ogromnej inwestycji – podkreślał przed miesiącem w rozmowie z nami Artur Wójcik, p.o. dyrektora RZGW Gliwice. Nic za to nie stoi na przeszkodzie by rozpocząć odtwarzanie wsi Nieboczowy na Dąbrowach. Od kilku miesięcy gotowy jest plan zagospodarowania przestrzennego Dąbrów, który jest ważnym aktem prawnym, umożliwiającym w tym miejscu budowę wsi. Inwestor musi jednak najpierw podpisać z mieszkańcami Nieboczów umowy przedwstępne, oszacować ich majątek oraz wykupić grunty na Dąbrowach.