Jak w Rudach panują nad przestrzenią
„Aktywny w szkole, aktywny w życiu”. Tak mogą o sobie powiedzieć gimnazjaliści z Rud i Nędzy, którzy uczestniczą w programie pod takim właśnie tytułem.
Obydwie szkoły, jako jedyne w powiecie, realizują program edukacyjny, którego organizatorem jest Uniwersytet Śląski. – Program trwa trzy lata, a jego celem jest zachęcenie uczniów do nauk ścisłych, aby w przyszłości zasilili grono studentów – mówi Renata Sobczyk, zastępca dyrektora ZSO w Rudach.
22 czerwca w szkole odbywał się Festiwal Nauki pod hasłem „Panujemy nad przestrzenią”. Podobna impreza odbyła się w styczniu w ZSG w Nędzy. Uczniowie z Rud omówili to, co udało im się zrobić w pierwszym roku trwania projektu. Przygotowali również prezentację oraz scenki rodzajowe nt. zanieczyszczeń. Członkowie sekcji matematyczno-naukowo-technicznej przedstawili krótki film, jaki nakręcili wyznaczając liczbę pi metodą Bufona. Można było również podziwiać pokazy akrobatyczne uczennic, pokazujące jak panują nad przestrzenią.
Po części oficjalnej odbywały się zajęcia warsztatowe. Każda z ośmiu grup zajmowała się czym innym. I tak np. oprócz wyznaczania liczby pi były doświadczenia fizyczno-chemiczne, wyświetlane były filmy, można było poznać też tajniki kryptografii. Cztery grupy odbywały zajęcia na podwórku, gdzie m.in. rozpoznawały wiek drzew.
W projekcie „Aktywny w szkole, aktywny w życiu” uczestniczy 38 uczniów z Rud, głównie z klas pierwszych i drugich gimnazjum. W zajęciach, podzielonych na trzy sekcje: matematyczno-naukowo-techniczną, przedsiębiorczości i informatyczną, uczestniczą również sympatycy. Ci, którzy mają kłopoty z przedmiotami ścisłymi, mogą się podciągnąć na specjalnych zajęciach „wsparcie i pomoc”. – Ponadto dwa razy w roku organizowane są w szkole dwudniowe warsztaty aktywności własnej. Dwa razy w roku 8 uczniów uczestniczy w Ponadregionalnych Warsztatach Naukowych na Uniwersytecie Śląskim, raz w roku organizowana jest trzydniowa wycieczka i raz na trzy lata tygodniowy obóz naukowy – wylicza wicedyrektor.
O zaletach projektu nie trzeba przekonywać uczniów, a najlepiej świadczy o tym fakt, że z własnej woli przychodzą do szkoły w soboty na dodatkowe zajęcia.
(e.Ż)