Sołtys do raportu
Z propozycją aby władze gminy nagradzały dotacjami wsie, gdzie mieszkańcy wykonują najwięcej prac społecznych, wyszedł Leonard Malcharczyk. Mieszkaniec Makowa radzi w powiecie, ale bywa na sesjach rady swej gminy, gdzie mówi co zrobił jako powiatowy rajca. Zbiera też „głosy ludu”, z których istotny wydał mu się ten o nierównym traktowaniu sołectw w gminie Pietrowice Wielkie.
– Małe sołectwa dostają mniej pieniędzy na inwestycje niż duże wsie gminy – uwagę przekazaną wcześniej radnemu Malcharczykowi powtórzyła na sesji radna Ilona Gawlica. Spotkała się z żywą reakcją zwłaszcza radnych z Krowiarek, którzy uważają, że Samborowicom, gdzie mieszka Gawlica, niczego nie brakuje.
Wójt Andrzej Wawrzynek obiecał spotkać się z sołtysami i omówić propozycję radnego Malcharczyka, by ocenić zaangażowanie mieszkańców w upiększanie swych wsi.
Za „głupotę” uznał ten pomysł szef rady gminy Henryk Marcinek. – Pietrowice nie będą tego podawać, choć wyszłyby tysiące godzin społecznych. To trudne do wyobrażenia, że sołtysi staną do raportu i będą się rozliczać z pracy społecznej – dziwił się na sesji.
(ma.w)