Niemcy z Roth uczą się od nas
950-lecie niemieckiego, partnerskiego miasta było wzorowane na jubileuszu Raciborza.
Delegacja z Raciborza była podejmowana ze szczególnymi honorami. – Stąd pochodzą korzenie tego niemieckiego miasta – tłumaczy Ludmiła Nowacka.
Stojącą na czele raciborskiej grupy gości wiceprezydent miasta zachwycił zamek w Roth. – Nosi nazwę Ratibor i w nim odbyła się uroczysta sesja, z podpisaniem deklaracji o kontynuacji partnerstwa – relacjonuje Nowacka. Jak się dowiedziała, nazwa zamku bierze się stąd, że powstał w dużej mierze za podatki, ściągane w Roth z należącej wówczas do Niemiec Raciborszczyzny.
Partnerzy świętującego miasta otrzymali na zamku pamiątkowe medale na okazję 950-lecia grodu.
Partnerzy świętującego miasta otrzymali na zamku pamiątkowe medale na okazję 950-lecia grodu.
Drugiego dnia wizyty w miejscowym parku odsłonięto słupy granitowe z herbami miast partnerskich Roth. – Bliźniaczo podobne do tych, które stoją w Raciborzu na ulicy Długiej przy Fontannie Narodów. U nas wszytskie mają tę samą barwę, a w Niemczech każdy partner ma swój kolor – wspomina zastępca prezydenta. Raciborski słup jest szary. Później wszyscy uczestnicy wzięli udział w ekumenicznej mszy świętej. Dzień zwieńczył festyn z występami artystycznymi, m.in. w wykonaniu raciborskiej Strzechy. – Nasza młodzież niczym nie ustępuje rówieśnikom z niemieckiego miasta – podkreśla Ludmiła Nowacka.
Efektem wizyty w Niemczech będzie przyjazd burmistrza Richarda Erdmanna w lutym przyszłego roku z jednym z zespołów artystycznych, reprezentujących Roth. Pod koniec tegorocznej jesieni możemy spodziewać się koncertu orkiestry miejskiej niemieckiego partnera. Jeśli jej przyjazd nie nastąpi w listopadzie to dojdzie do skutku w marcu 2010. – Z placówkami w Roth współpracują też G1 i G2. Być może dojdzie do wymian uczniowskich – informuje Nowacka.
(ma.w)