Nie chcą Agaty – zamieszanie wokół ulicy na Ostrogu
Ulicę na Ostrogu, gdzie mieści się zakład kamieniarski, urzędnicy chcą nazwać imieniem Agaty. Oponuje Piotr Klima.
Raciborscy urzędnicy przyjęli regułę nazewnictwa ulic, zgodnie z którą każde nowe są zbieżne z istniejącymi. – Mamy osiedle hetmańskie (np. Żółkiewskiego, Chodkiewicza), więc szukamy następnego hetmana – podał przykład wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Kiedy do magistratu wpłynął wniosek z Ostrogu, o nadanie nazwy ulicy w rejonie ulic Cecylii i Elżbiety, urzędnicy postanowili, że zaproponują za patronkę nowej ulicy Agatę. – Imię piękne, krótkie, z niczym się nie kojarzy. Nie wiem nawet czy nie była świętą – powiedział Wojciech Krzyżek omawiając projekt uchwały. Taka propozycja nie spodobała się radnemu Klimie. – Imiona się mieszają w głowie i ludzie głupieją. Najlepiej byłoby zrobić jak na nowojorskim Manhattanie, ulice są nazwane numerami i jest najlepiej na świecie – zauważył.
Klima przypomniał, że rada nie zajęła się nadaniem którejś z lokalizacji w mieście imienia Carla Ulitzki. – Niech sobie już inni radni na tym zęby łamią – powiedział. Swoje wystąpienie zakończył propozycją by ulicę na Ostrogu nazwać „Jacka i Agatki, żeby było miło”.
Dyskusję zakończył Artur Jarosz wiceprzewodniczący rady. – Nie pajacujmy panowie – stwierdził. Projekt uchwały opiniowało 8 radnych, 6 było za, jeden się wstrzymał, a Piotr Klima głosował przeciw.
(ma.w)