Zadziwili stolicę
Ponad 80% mieszkańców dzielnic ościennych miasta jest już podłączonych do kanalizacji. Tym wynikiem Racibórz zaimponował urzędnikom z Warszawy.
Im więcej przyłączy pojawia się w ramach gospodarki wodno-ściekowej Raciborza, tym miasto zyskuje na tzw. efekcie ekologicznym. Z niego jest rozliczane przez urzędy, nadzorujące realizację projektu. – Dzięki działaniom straży miejskiej, sprawdzającej przyłącza w dzielnicach, uzyskaliśmy ogromny wzrost ich liczby, z 20% do 83% – informuje wiceprezydent Wojciech Krzyżek.
Ci, którzy przyłączy nie wykonali muszą spodziewać się wysokich mandatów karnych od straży miejskiej. Funkcjonariusze „oszczędzają” jedynie tych mieszkańców, którzy nie są w stanie podłączyć się do kanalizacji. – Są takie przypadki, niektórzy w ogóle nie używają wody w odziedziczonych po rodzinie domach, które stoją puste. Ale to raptem kilkanaście przypadków w skali kontroli – oznajmia Krzyżek.
Jak się okazało, Racibórz pierwszy w kraju zastosował tak surowy system „zachęty” do korzystania z kanalizacji.
(ma.w)