Sudół zrobił pierwsze dożynki w mieście
W typowo rolniczej dzielnicy słynącej z Wielkanocnej Procesji Konnej podsumowano tegoroczne żniwa. – Plony dalekie są od oczekiwań, jeśli z młócenia mamy od tony do pięciu, a powinno być ich osiem – zauważa rolnik Jan Płaczek. Korowód dożynkowy był długi, co cieszyło organizatorów. – Udało się znów zintegrować naszą społeczność – cieszył się Jerzy Parys. Po raz pierwszy przyłączyło się stowarzyszenie prowadzące tu przedszkole.
(m)