Pierwsze święto strażników miejskich
Skromna uroczystość w dniu oficjalnego święta strażników gminnych (obchodzona w Raciborzu po raz pierwszy) odbyła się 27 sierpnia w małej sali narad urzędu przy ul. Batorego. Wśród 13 raciborskich strażników obecne były trzy panie służące w tej formacji. Szef rady miasta Tadeusz Wojnar przyznał, że gdy „widzi żeński patrol, zawsze mało w drugi samochód nie wjedzie”. Funkcjonariuszy zachęcał do asertywności, bo tak będzie im się lepiej służyło. – Za prezydenta Lenka nastała w straży normalność. Pamiętam jednego z poprzednich komendantów wystrojonego na uroczystościach miejskich jak jakaś generalicja. Nie tego nam tu potrzeba – stwierdził przewodniczący Wojnar.
Prezydent Raciborza obiecał, że strażnicy będą uzupełniali inne służby i „na pewno nie zostaną wyposażeni w fotoradar, by łapać piratów drogowych”. – Słyszałem, że to niemałe wpływy do kasy miejskiej, w Pszczynie podobno aż 3 mln zł, ale czy to służy prewencji, nie jestem przekonany – mówił Mirosław Lenk.
(ma.w)