Nie chciał siedzieć w raciborskim więzieniu
Jastrzębscy policjanci, w piątek około godziny 16:15 na ulicy Cieszyńskiej przy stacji paliw, zauważyli samochód, którego kierowca był poszukiwany za to, że wielokrotnie na terenie całego kraju tankował paliwo nie uiszczając za nie opłaty. Kierującemu dany został sygnał do zatrzymania. Mężczyzna nie zastosował się do wyraźnego polecenia. Przyśpieszył próbując uciec policjantom. Rozpoczął się pościg, podczas którego mężczyzna próbował zepchnąć z drogi samochody funkcjonariuszy. Uciekając przez Jastrzębie, Świerklany, Żory, Radlin, Rydułtowy, Pszów aż do Rybnika, mężczyzna miał za sobą dwa jastrzębskie oznakowane pojazdy. Wyprzedzał w miejscach niedozwolonych: na przejściach dla pieszych, miejscach oznaczonych zakazem wykonywania tego manewru. Wielokrotnie przekraczał też podwójną linię ciągłą oraz nie stosował się do znaków i sygnałów świetlnych. W Rybniku do pościgu włączyli się miejscowi funkcjonariusze poruszający się nieoznakowanym pojazdem. Radiowozy wspólnie zablokowały kierowcę, który został zatrzymany na ulicy Raciborskiej. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Rybnika, bez uprawnień do kierowania, poszukiwany do odbycia kary w zakładzie karnym. Teraz mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty. Najcięższy z nich, zagrożony karą do 8 lat pozbawienia wolności, dotyczyć będzie sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym.
(now)