Kiedy zaczną sezon grzewczy?
Kiedy w nocy z niedzieli na poniedziałek temperatura spadła do czterech stopni Celsjusza, w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony.
Dzwonili między innymi mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowej Nowoczesna. Tu chłodno jest w blisko sześciu tysiącach mieszkań. – Obserwujemy prognozy pogodowe i nie wygląda to optymistycznie – przyznaje Jerzy Janicki zastępca prezesa SM Nowoczesna. – W zasadzie na dniach podjęta zostanie decyzja czy będziemy dogrzewać nasze zasoby. W zasadzie niedawno, bo w czerwcu zakończyliśmy sezon grzewczy. Remonty instalacji mamy zakończone, więc w zasadzie jesteśmy przygotowani na zimną aurę i kolejny sezon grzewczy. Nasi lokatorzy są dla nas najważniejsi i nie pozwolimy by zmarzli w swoich mieszkaniach. Obawiam się jednak, czy Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej jest przygotowane do sezonu. W okolicach ulicy Katowickiej zdaje się, że jeszcze trwają jakieś prace – dodaje Janicki.
Jesteśmy gotowi
Andrzej Wszołek szef Zakładu Cieplnego w Raciborzu wyjaśnia, że nic nie stoi na przeszkodzie aby rozpocząć grzanie. – Jesteśmy przygotowani. Teraz wszystko zależy od odbiorców. Nie uruchomimy ciepłociągu dla jednego domu. Jeśli będziemy mieli większą ilość chętnych, możemy zaczynać – wyjaśnia. W Raciborzu funkcjonują dwie nitki cieplne. Jeden z ciągów dostarcza stale ciepłą wodę między innymi na dzielnicę Ostróg, ulicę Matejki czy Żorską. – Tu przy decyzji administratora w mieszkaniach może być ciepło w ciągu kilku godzin. Uruchamiamy licznik i kaloryfery stają się ciepłe. Nieco gorzej wygląda sytuacja z tzw. zimnym odcinkiem. Tu aby nagrzać tysiące ton wody potrzebne są dwa – trzy dni. To oczywiście nasza strata i my ją pokrywamy. Zamówienie na ciepło musi nam jednak zbilansować koszty nagrzania ciepłociągu. Bez sensu jest go uruchamiać na kilka dni – dodaje Wszołek.
Liczy się prognoza
Sezon grzewczy trwa od września do marca. Raciborski zakład cieplny może w każdej chwili uruchomić kocioł i dostarczyć ciepło dla całej Nowoczesnej jak i poszczególnych budynków. – Zastanawiamy się czy już rozpoczynać sezon. Docierają do nas sygnały mieszkańców, ale tu najważniejsza będzie prognoza pogody. Trzeba podjąć decyzję i to szybko – przyznaje Janicki. Podobnych wątpliwości nie mają mieszkańcy zimnych mieszkań. – Spółdzielnia nie powinna się zastanawiać. Minie kilka dni zanim wychłodzone mury się nagrzeją. Teraz jest coraz zimniej – mówi Adam Konieczny mieszkaniec centrum.
(now)