Kolejki po węgiel WYDŁUŻAJĄ SIĘ
Rajca z Tworkowa na sierpniowej sesji podzielił się z wójtem wiedzą na temat problemów jakie spotkały go przy próbie nabycia węgla na zimę. – Kupowałem dotąd ekogroszek z kopalni Chwałowice i nie było sprawy, ale ostatnio wycofali z nazwy swego towaru człon „eko” i zastanawiam się nad takim zakupem. Nie wiadomo co się bierze, a później kto mi ten zły opał z piwnicy będzie wyrzucał? Boję się jak każdy, bo człowiek żyje w takim kraju, w którym nie wiadomo co wykręcą – mówił na sesji radny Kasza.
Według wiedzy tworkowika, na Raciborszczyźnie dostępny jest głównie rudzki węgiel ale najlepszy to ten z Piekar Śląskich i po niego ustawia się wielu chętnych. – Czeka się nań w kolejce od 4 do 5 miesięcy. Ta kolejka jest dłuższa jak do lekarza – skomentował rajca. Poprosił o zaangażowanie się w sprawę wójta, bo w gminie obowiązuje program ograniczania niskiej emisji. – Nowoczesne piece już mamy, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie problem z węglem do nich – skwitował Hubert Kasza.
Od szefa rady gminy Pawła Lasaka radny na pocieszenie usłyszał żart, że z węglem jest jednak lepiej niż ze służbą zdrowia bo „do lekarza już w tym roku się nie dostanie, a węgiel do zimy raczej tak”. Wójt Fulneczek przypomniał rajcy, że „gmina jeszcze nie fedruje węgla”, a włodarz starał się wcześniej by dotacje samorządu przeznaczano na inne rodzaje paliwa do ogrzewania, np. gaz.
(ma.w)