Niepełnosprawni wyjdą z domu
Stowarzyszenie w maju uzyskało wpis do rejestru sądowego. Przewodniczącą komitetu założycielskiego jest Krystyna Mandrysz. – Pomysł zrodził się już cztery lata temu. Podsunęła go Ewa Gotzmann. Chciałyśmy zrobić coś dla niepełnosprawnych, którzy siedzą w domach, wstydzą się wyjść, nie mają kontaktu z otoczeniem. Chcieliśmy wyciągnąć ich z domu, zachęcić do integracji ze społeczeństwem – mówi Krystyna Mandrysz. – Trochę to trwało. To, że stowarzyszenie powstało, to ciężka praca pani Krysi – podkreśla Ewa Gotzmann.
Obecnie stowarzyszenie liczy 13 osób. Jego prezesem jest Magdalena Mielczarek. Wakacje nie sprzyjały działalności tej grupy, dlatego spotkanie inauguracyjne planowane jest na październik. – Wtedy zobaczymy ilu niepełnosprawnych uda nam się wyciągnąć z domu. W tej chwili mamy 80 osób wpisanych na listę. Nie jest to pełna lista, będziemy próbowali taką stworzyć, ale mile widziane w naszym stowarzyszeniu są też osoby pełnosprawne – podkreśla pani Krystyna.
Grupa chce organizować kameralne spotkania w każdej miejscowości gminy. Myśli też o festynach, wycieczkach do teatru, warsztatach. Na swoją działalność stowarzyszenie chce pozyskać środki unijne. Ten rok na pewno będzie jeszcze organizacyjny, posłuży na rozkręcanie działalności. Członkowie cieszą się, że przychylnie do ich działań odnosi się burmistrz.
Czego można im życzyć? – Powodzenia i jak największej liczby członków. Chętnie przyjmiemy nowe osoby. Zapraszamy wszystkich na spotkanie inauguracyjne. Każdy może przyjść, nie trzeba czekać na zaproszenie. Mamy obiecaną zakładkę na stronie internetowej urzędu i tam już wkrótce można szukać informacji o nas – zachęca pani Krystyna. Stowarzyszenie „Dla nas szansa” ma swoją siedzibę przy ul. Zawadzkiego w Krzanowicach, którą dzieli z kołem emerytów.
(e.Ż)