Lepiej się tego pozbyć niż dokładać
Troskę o losy obiektu wyraził na ostatniej sesji wojnowicki radny Tadeusz Kulesza. – Fajnie, że zakończony został remont szkoły, ale pojawia się następny problem: zostaje budynek z 1936 r. z przeznaczeniem na przedszkole. Na zebraniu wiejskim mieszkańcy mówili, żeby go zagospodarować. Nie bardzo wiemy jak – przyznał Kulesza. Zwrócił uwagę na problem utrzymania budynku i zaapelował do rady, by podjęła jakąś decyzję.
Burmistrz Manfred Abrahamczyk wyjaśnił, że zdecydowano się na remont szkoły w Wojnowicach, właśnie po to, aby zaoszczędzić na kosztach utrzymania budynków. – W byłym przedszkolu czekałby nas kapitalny remont. Było masę pomysłów co do wykorzystania obiektu, od muzeum, izby regionalnej po klub dla emerytów. Nie widzę innego wyjścia niż sprzedaż. Trzeba ogłosić przetarg, żeby ktoś to kupił. Inaczej musielibyśmy zabezpieczyć budynek przed dewastacją, bo za rok jego wartość może być znikoma – dodał burmistrz.
Radny Andrzej Cybulski przyznał, że byłe przedszkole trzeba generalnie wyremontować albo zbyć. – A czy mamy potrzebę stworzenia mieszkań socjalnych lub komunalnych? – zapytał. Burmistrz przyznał, że byłaby taka potrzeba, ale koszty adaptacji przewyższałyby budowę nowego obiektu. – Jest pomysł na kontenery socjalne. Nie kosztuje to dużo, liczniki są na karty. Najlepszym pomysłem byłoby stworzenie takiego małego osiedla. To kwestia przyszłości, ale temat już do nas puka i trzeba będzie się nim zająć. Natomiast budynek przedszkola musielibyśmy utrzymywać, ogrzewać, zapewnić remonty i borykać się z jego dewastacją – przekonywał.
Przeciwna sprzedaży była Krystyna Bugla. – Każda nieruchomość jest majątkiem i może przynosić dochody. Jestem przeciwna zbywaniu takich obiektów, lepiej je wydzierżawiać. Jeśli będziemy się tak wyzbywać, to nic nam nie zostanie – obawiała się. Radny Marek Burban wyraził jednak wątpliwość, kto będzie chciał inwestować w nieswoją własność. Za sprzedażą opowiedziała się większość radnych. – Lepiej to sprzedać i kupić kontenery, bo skąd wziąć fundusze na remont? Poza tym cały czas była mowa o sprzedaży – stwierdził Henryk Tumulka, szef rady. – Skoro mamy do tego dokładać, to lepiej się tego pozbyć – przyznał Tadeusz Kulesza.
(e.Ż)