Aktualności Z PLATFORMY albo z jej poparciem
Jeszcze we wrześniu mają odbyć się pierwsze wizyty urzędnika w dzielnicach. – Wolę nie jeździć w listopadzie, by nie mówiono, że robię sobie kampanię wyborczą. Teraz też nie uniknę tych skojarzeń, ale jako wybrany przez mieszkańców prezydent muszę złożyć im rozliczenie z czteroletniej pracy – mówi Mirosław Lenk. Prezydent chce przede wszystkim zdać raport z obietnic poczynionych przed rokiem. – Wiele ze zgłoszeń na tamtych spotkaniach udało się zrealizować. Chodnik w Miedoni, parking w Ocicach czy ryneczek w Markowicach to niektóre z przykładów. Studzienna ma kilka prowadzonych jeszcze inwestycji, a w Sudole zdążymy zrobić jeszcze nową pętlę dla autobusów i naprawić ul. Broniewskiego – wymienia Lenk. Chce też wytłumaczyć się przed mieszkańcami z obietnic, których nie udało mu się zrealizować.
Będzie to trzeci w tej kadencji cykl spotkań prezydenta w dzielnicach i centrum miasta. Tak jak poprzednio odbędą się one w szkołach, popołudniami. Mirosław Lenk liczy na radnych dzielnicowych, którzy byli nieformalnymi organizatorami spotkań. Na dzielnicach wyszły one bardzo dobrze.
Mirosław Lenk rozważa czy wystartuje do wyborów prezydenckich w barwach Platformy Obywatelskiej, czy tylko z poparciem partii. Lenk jest członkiem raciborskiego PO, zasiada w jego zarządzie. Decyzję podejmie po 20 września, po rozmowach ze śląską centralą partii. Szef struktur powiatowych Henryk Siedlaczek wciąż twierdzi, że obecny prezydent Raciborza jest „jednym z nazwisk branych pod uwagę” w wyborach prezydenckich.
(ma.w)