Centrum na wzór wiedeński
Animatorzy kultury zyskali wyższy standard miejsca swej pracy, a adresaci ich działalności – komfort obcowania ze sztuką. Ten obrót spraw byłby niemożliwy bez poważnego zastrzyku finansowego z Brukseli.
Projekt „Wzrost znaczenia atrakcyjności kulturalnej Raciborza poprzez rozwój infrastruktury Raciborskiego Centrum Kultury” współfinansowano ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007–2013 w ramach Programu Rozwoju Subregionu Zachodniego, Priorytet IV – Kultura, Działanie 4.1. Infrastruktura kultury. Całkowity koszt projektu to 6 907 519, 32 zł, zaś kwota dofinansowania wyniosła 5 519 964, 18 zł. Pod kierownictwem Zbysława Jędrucha remont przeprowadziła firma PFB Euro-Bud z Rybnika. – Największe roboty dotyczyły sali kinowej, nazywanej po modernizacji widowiskową – ocenił.
Wśród celów jakie placówka miejska wyznaczyła, w projekcie znalazły się m.in. przełamanie barier społecznych i architektonicznych dla osób niepełnosprawnych czy rozwój działalności stowarzyszeń i grup hobbystycznych.
Miasto liczy, że wzrośnie zainteresowanie ofertą odświeżonego RCK. Frekwencja ma być wyższa niż dotąd i to o 50%. Np. otwarcie Galerii Sztuki Współczesnej ma przysporzyć centrum ogółem pół tysiąca więcej miłośników awangardy.
Wzrost widowni kinowej założono na poziomie 5% z 7200 zaplanowanych w 2010 roku do 7560 w 2015. – Nie będziemy inwestować w kino samorządowe. Seansów 3D u nas nie będzie – wyjaśnia prezydent Raciborza. Uważa, że nową technologią powinny zająć się kina komercyjne, jak np. Bałtyk czy planowany w mieście multipleks przy galerii handlowej na placu Długosza.
– Gdy inni dopiero zaczynali czy przesuwali finisz takich projektów nawet o rok, w Raciborzu wszystko przebiegało zgodnie z harmonogramem. Gratuluję prezydentowi Raciborza i jego służbom świadomego wyboru i właściwej realizacji zadania – mówiła w Raciborzu dyrektor Małgorzata Staś z Wydziału Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego, gdy wieńczono odnowę RCK.
Do raciborskiego obiektu od razu tłumnie ruszyli chętni do występów. Najbardziej spektakularna była oferta śląskiego teatru (operetki) z Opawy, z którym spisano partnerskie porozumienie. Na sesjach samorządu przewijał się pomysł aby nowy RCK nazwać Teatrem Raciborskim, bo jest zbudowany na kształt tzw. teatru wiedeńskiego.
(ma.w)