Trenerski gol na wagę zwycięstwa
W drugiej minucie meczu zawodnicy Rafako mogli prowadzić 1:0, ale piłka po strzale głową przeleciała obok bramki strzeżonej przez Łukasza Janetę. Przez następne dwadzieścia minut z boiska wiało nudą, a piłka rozgrywana była w środku pola raz przez jedną ekipę, a raz przez drugą. Spotkanie ożywiło się po kilku uderzeniach rafakowców, jednak te przechodziły ponad poprzeczką. Goście oddawali strzały, ale te były zbyt lekkie i bramkarz nie miał kłopotów z obroną. Pierwsza połowa, która nie była emocjonująca, zakończyła się bezbramkowym wynikiem. Więcej działo się po zmianie stron. Najpierw na bramkę pobiegł Maciej Pawlisz, ale jego strzał pozostawił wiele do życzenia. Zawodnicy Naprzodu szukali swojej szansy w kontratakach. Jeden z nich prawie zakończył się sukcesem, kiedy to młody bramkarz Rafako na raty złapał uderzenie Krzysztofa Raszczoka. W 58. minucie rzut wolny wykonywał Łukasz Pikuła z drużyny gospodarzy. Najpierw trafił w obrońcę, po czym piłka wróciła mu pod nogi. Następnie posłał górną piłkę w pole karne, a tam fantastycznie znalazł się kapitan Rafako – Wojciech Grabiniok. Podopieczni Antoniego Jelenia nie mając nic do stracenia, atakowali coraz mocniej. Mimo tego, to raciborzanie zdobyli drugą bramkę, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Chwilę później przed kapitalną okazją stanął Zbigniew Adamczyk, który spudłował posyłając piłkę z okolic dziesięciu metrów obok słupka. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry Naprzód wykonywał rzut wolny. Do akcji wkroczył nawet bramkarz gości i był blisko uderzenia piłki na bramkę. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i to Rafako Racibórz pokonało Naprzód Czyżowice 1:0.
KS Rafako Racibórz – LKS Naprzód Czyżowice 1:0 (0:0)
Bramki: Wojciech Grabiniok 58.
Żółte kartki: Łukasz Pikuła, Wojciech Grabiniok, Grzegorz Dancewicz, Marcin Pawlisz (wszyscy Rafako), Marek Raszczok, Krzysztof Raszczok (obaj Naprzód Czyżowice).
Sędziowali: Tomasz Światowski, Marek Czernachowski, Kamil Kupka.
KS Rafako Racibórz: Paweł Kałuża – Marcin Puzio, Tomasz Wojciechowski (20, Maciej Pawlisz), Wojciech Skopiński, Daniel Koryciak, Grzegorz Dancewicz, Grzegorz Wojda (75. Sławomir Pytlik), Łukasz Sombrowski, Wojciech Grabiniok (85. Marcin Ulański), Łukasz Pikuła, Marcin Pawlisz (80. Michał Węgrzyn).
LKS Naprzód Czyżowice: Łukasz Janeta – Artur Sosna, Marek Raszczok (70. Bartosz Fabianowicz), Szymon Weideman, Marcin Węgrzyk, Mateusz Buko, Tomasz Palasz (70. Zbigniew Adamczyk), Rafał Mandera (60. Dawid Kubica), Paweł Staniczek, Krzysztof Raszczok, Paweł Tannenberg (75. Sebastian Buko).
Wojciech Grabiniok, trener KS Rafako Racibórz: Było to bezcenne zwycięstwo. Cała drużyna zagrała świetnie. Kto strzela bramki nie ma znaczenia. Cieszę się, że nic nie straciliśmy. Myślę, że jako beniaminek zdobycie 10 punktów po sześciu kolejkach nie jest złe. Brakuje nam jeszcze cwaniactwa boiskowego. Czasami przytrafiają się nam za proste błędy. Chłopcy robią postępy i myślę, że będzie coraz lepiej.
Antoni Jeleń, trener LKS Naprzód Czyżowice: To był taki typowy mecz dwóch drużyn znajdujących się w środku tabeli. Było sporo przypadkowości w grze i z tego wzięła się jedyna bramka. Może jakbyśmy byli bardziej skoncentrowani, to by nie doszło do stracenia gola. Zabrakło konsekwencji w grze, czyli dawaliśmy zbyt dużo swobody przeciwnikom. Brakowało skuteczności, co jest bolączką polskiej piłki.
(kozz)