Mamy dobry sprzęt, teraz czekamy na remont
OSP Modzurów jako jedyna jednostka w gminie Rudnik posiada dwa samochody.
Modzurowska straż założona została w 1933 r., nosiła wtedy nazwę Freiwillige Feuerwehr In Musern. Inicjatorem, założycielem i pierwszym komendantem był pan Martwic. Jednostce brakowało odpowiedniego lokalu, więc, za przychylnością księdza, umieszczona została w zabudowaniach probostwa. Do osiągnięć ówczesnej OSP zaliczyć można między innymi wybudowanie na działkach dwóch mieszkańców – Alkera i Chrubasika – dużego, krytego, betonowego zbiornika przeciwpożarowego.
Motopompa zaginęła
Jak na tamte czasy jednostka dysponowała dobrym sprzętem przeciwpożarowym. OSP Modzurów, jako jedna z nielicznych, podlegająca już wówczas władzom z Raciborza, posiadała motopompę. Ta ostatnia niestety, zaginęła podczas drugiej wojny światowej i nie została odnaleziona. Ze względu na brak sprzętu jednostka musiała zawiesić działalność aż do roku 1953. Wtedy to wznowienie działalności straży zainicjowali mieszkańcy Modzurowa.
Po wojnie pierwszym komendantem został Antoni Górecki, a współzałożycielami i członkami jednostki byli: Alfred Kampik, Zygfryd Laska, Walter Kazimierz, Antoni Strzedula, Erwin Grabiniok, Józef Ochman, Ginter Franke, Jerzy Zając, Gerard Głowik, Eryk Jasiulek, Helmut Krzykała, Alojzy Alker, Helmut Laska, Alfons Bodinka, Jan Fojcik, Emanuel Rzepka, Franciszek Stanik, Gerard Zając, Helmut Bula, Gerard Chrubasik, Jan Majer, Antoni Gawlik i Leon Bula.
Remiza w SHR
Powojenna siedziba OSP mieściła się w garażu na terenie Stacji Hodowli Roślin w Modzurowie. Tam jednak z trudem mieściło się całe wyposażenie przeciwpożarowe. Po koniec lat 50 XX w. podjęto więc decyzję o budowie nowej remizy strażackiej na terenie SHR-u. Pomoc finansową obiecała gmina, zaangażowali się też społecznie mieszkańcy. Podstawowym problemem okazał się brak odpowiedniego środka transportu. W nagłych wypadkach swoimi samochodami służył SHR. Pod koniec lat 70 XX w. remiza znowu okazała się za mała. Po porozumieniu ówczesnego komendanta Rudolfa Góreckiego z naczelnikiem gminy Hubertem Miczko zdecydowano się na rozbudowę. Po zakończeniu inwestycji, strażacy z Modzurowa mieli kolejny powód do radości – otrzymali wóz bojowy marki Star 244 GBA.
Dobry sprzęt
Od 2001 r. OSP Modzurów włączona jest do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W swoim wyposażeniu ma dwa samochody gaśnicze – pozyskanego w tym roku magirusa deutza oraz żuka, dwie motopompy PO-5, agregat prądotwórczy, piłę spalinową, łódź motorowodną, dwa radiotelefony nasobne-ręczne i jeden samochodowy. Strażacy mają do dyspozycji nowe hełmy i trudno zapalne umundurowanie. Własnymi siłami dobudowali wiatę na łódź motorową. Planują też postawić wieżę do suszenia węży. Na początku przyszłego roku ma ruszyć remont kapitalny instalacji elektrycznej. Później strażacy chcieliby wyremontować sanitariaty i pomieszczenia socjalne, a w ramach przyszłorocznego funduszu sołeckiego ma powstać zadaszenie na drewno, którym ogrzewana jest mieszcząca się w budynku remizy świetlica środowiskowa.
Brakuje młodzieży
OSP Modzurów liczy 26 strażaków, ponadto dwóch honorowych i jednego wspierającego. Podstawowe przeszkolenie, uprawniające do wyjazdu do akcji, przeszło 22 druhów. Jednostka ma też dwóch stermotorzystów. Prezesem jest tu Bernard Ławnik, a naczelnikiem – Jan Skiba. – Mieliśmy kiedyś drużynę żeńską i młodzieżowe, ale obecnie nie ma chętnych. Młodzi powyrastali, przeszli do seniorów, a następców nie widać – mówi prezes Ławnik. Najbardziej spektakularne akcje, w których brała udział modzurowska jednostka to gaszenie pożarów lasów w Kuźni Raciborskiej i Olkuszu. Strażacy często też uczestniczą w akcjach powodziowych, usuwają powalone drzewa po wichurach. Co roku też biorą udział w zawodach i nie zrażają się nawet, jeśli zdarza im się zająć ostatnie miejsce. – Ktoś musi być ostatni – kwitują z uśmiechem. Bo zarówno prezes jak i naczelnik zdają sobie sprawę z tego, że najważniejszym zadaniem strażaków jest niesienie pomocy potrzebującym. Dlatego oprócz swojej statutowej działalności jednostka angażuje się też w akcje społeczne. Ściśle współpracuje z Fundacją Gniazdo i Radą Sołecką, m.in. pomagając w organizacji Mikołaja dla dzieci i przy dożynkach parafialnych. Jakie plany ma OSP? – Jeszcze w tym roku chcemy kupić zestaw ratownictwa drogowego, otrzymamy na to dotację z KSRG. Przydałaby się też pompa szlamówka i agregat prądotwórczy. Chcieliśmy też wymienić żuka na coś nowszego, ale na razie się nie udało. Jednak najważniejszy teraz jest ten remont i chcemy, żeby jak najszybciej ruszył – zapewniają władze OSP Modzurów.
(e.Ż)