Pierwsze zwycięstwo
UKS Pietrowice Wielkie do sezonu zgłosił 4 drużyny w kategoriach młodzieżowych: juniorki, młodziczki, dziewczęta i dziewczęta młodsze. Drużyny juniorek i dziewcząt grały w rozgrywkach w poprzednim sezonie.
Niebawem miną 2 lata od momentu rozpoczęcia treningów przez pierwsze dziewczęta. W klubie w zajęciach uczestniczy we wszystkich grupach około 50 zawodniczek, które pochodzą z terenu gminy Pietrowice Wielkie. Z dziewczynami pracuje dwóch trenerów: Marek Kepa i Joachim Wieczorek. Trener UKS Pietrowice Wielkie Joachim Wieczorek, zdradził swoje marzenia i plany rozwoju piłki ręcznej w Pietrowicach. – Największym wyzwaniem i niewątpliwie marzeniem jest stworzenie w gimnazjum klasy sportowej o profilu piłka ręczna dla dziewcząt. Jest na to duża szansa gdyż z rocznika 1998 z samych Pietrowic trenuje 12 dziewczynek. Jeśli do tego dodać uzdolnione sportowo dziewczynki z pozostałych szkół naszej gminy, to na pewno jest możliwe skompletowanie bardzo ciekawej klasy. Chcielibyśmy również w najbliższym czasie zorganizować zajęcia pozalekcyjne dla dziewczynek z najmłodszych klas szkoły podstawowej. W tej grupie wiekowej zajęcia takie to przede wszystkim gry i zabawy z drobnymi elementami piłki ręcznej, przygotowujące do późniejszego treningu – dodaje trener.
Okres przygotowawczy
Drużyna juniorek rozpoczęła okres przygotowawczy 15 czerwca trenując 3 razy w tygodniu na swoich obiektach. Na przełomie lipca i sierpnia zawodniczki przebywały na dwutygodniowym obozie w Zawoi, w którym wzięło udział kilka młodziczek. Dwie grupy dziewcząt, w sumie 30 zawodniczek, w okresie wakacji brało udział w obozach sportowych, które dla wielu dziewcząt są jedyną możliwością wyjazdu wakacyjnego. Joachim Wieczorek podkreśla, że ma świadomość dystansu, dzielącego jego zawodniczki od pozostałych szczypiornistek, grających w lidze juniorów. – W tym momencie wyniki nie są najważniejsze. Oczywiście chcemy wygrywać gdyż na tym polega sport, ale mamy świadomość, że by dogonić najlepsze kluby na Śląsku musimy dużo pracować – mówi trener.
Przed rozgrywkami juniorki brały udział w turnieju w Siemianowicach Śląskich, w którym niespodziewanie pokonały wyżej notowany zespół Ruchu Chorzów 16:15. – Turniej był sygnałem, że drużyna poczyniła duże postępy w grze w stosunku do poprzedniego sezonu. Najbardziej daje się to zauważyć w organizacji gry obronnej. Podobnie jest z przygotowaniem wytrzymałościowym – dodaje trener.
Obecna kadra juniorek składa się z następujących zawodniczek: Katharina Kuroczik, Sandra Gwóźdź, Monika Zajonc, Marta Przybyła, Karolina Taraszewska, Dominika Taraszewska, Paulina Bokwa, Edyta Zachwey, Ewelina Szczudlek, Emilia Strzeduła oraz Alina Machelska.
Z drużyny odeszły: Justyna Pientka, Magdalena Kurzeja, Magdalena Jaworowska, a zastąpiły je nowe zawodniczki Edyta Zachwey, Ewelina Szczudlek, Emilia Strzeduła i Alina Machelska.
Rozpoczęcie sezonu
W pierwszych dwóch meczach obecnego sezonu juniorki przegrały z Ruchem Chorzów 26-42 (13-20) i Zgodą Ruda Śląska 15-28 (5-13). Joachim Wieczorek chwalił swoje zawodniczki za postępy w grze. – Przeciwniczki to rezerwy ekstraklasy swoich klubów. Mimo porażek, dziewczyny w obu meczach prezentowały się dobrze. Podchodzą z dużym zaangażowaniem do każdego meczu. Widać, że dystans, jaki dzieli naszą drużynę do najlepszych, wyraźnie się zmniejszył – dodaje trener.
W czwartkowym spotkaniu ligi juniorek UKS Pietrowice Wielkie wygrał pierwszy mecz w historii swoich występów na parkietach szczypiornistek. Chociaż po pierwszej połowie gospodynie przegrywały dwoma bramkami, to w drugiej części gry zdołały wyrównać, zdobyły przewagę i nie oddały jej do końca.
UKS Pietrowice Wielkie – MKKS Gloria Katowice 26:21 (10:12)
UKS Pietrowice Wielkie: Katharina Kuroczik, Sandra Gwóźdź, Dominika Taraszewska, Marta Przybyła, Monika Zajonc, Emilia Strzeduła, Karolina Taraszewska, Edyta Zachwey, Celina Lazar, Paulina Bokwa, Ewelina Szczudlek.
Joachim Wieczorek, trener UKS Pietrowice Wielkie: Od początku meczu było widać dużą nerwowość w grze moich zawodniczek. To sprawiało, że popełnialiśmy dużo prostych błędów, zwłaszcza w ataku. Stąd też do przerwy przegrywaliśmy dwoma bramkami. Po przerwie dużo lepiej zagraliśmy w ataku, przede wszystkim stosując bardziej urozmaicony atak skrzydłami oraz grając często na tzw. dwa koła. To przyniosło nam sukces i pierwszą ligową wygraną. Duże brawa dla wszystkich dziewczyn za ambicję i zaangażowanie. Ta wygrana to również dla moich zawodniczek nagroda za dwa lata ciężkiej pracy a także często odmawiania sobie wielu łatwiejszych do osiągnięcia przyjemności. Widać, że warto mieć marzenia – dodaje Joachim Wieczorek.
Katharina Kuroczik, kapitan UKS Pietrowice Wielkie: Pierwsza połowa była kiepska w naszym wykonaniu. Robiłyśmy dużo błędów w ataku i obronie, miałyśmy niecelne podania. W drugiej części meczu zaczęła dobrze funkcjonować obrona i bramkarka Karolina Taraszewska lepiej broniła w tej części spotkania. Walczyliśmy do końca, ale w całym spotkaniu było zbyt dużo nerwowości i chaosu w grze naszego zespołu.
(WiZ)