Szczątki znajdują przechodnie
Z wód zalewu wyłowiono już sześć fragmentów ludzkiego ciała.
Śląscy policjanci i strażacy nadal przeszukują wody zalewu rybnickiego w poszukiwaniu ciała 59-letniego Eugeniusza Wróbla, byłego wicewojewody katowickiego, który został zamordowany w swoim domu przy ulicy Hibnera.
Choć zadecydowano o zmniejszeniu liczby osób prowadzących poszukiwania, przechodnie, policjanci i strażacy nadal dokonują makabrycznych znalezisk. Tylko w niedzielę przy brzegu zbiornika znaleziono dwa fragmenty ludzkiej ręki. – To już szósty fragment ludzkiego ciała, który znaleziono nad zbiornikiem. Szczątki są znajdowane w różnych częściach zbiornika – mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji. Zebrane do tej pory przez stróżów prawa i prokuratorów dowody pozwoliły na przedstawienie zarzutu zabójstwa 30-letniemu synowi ofiary. Jak wstępnie ustalono, Eugeniusz Wróbel został zamordowany w swoim domu. Jego ciało zostało pocięte na kawałki a następnie wrzucone do wód zalewu rybnickiego. Zatrzymany wskazał policjantom śmietniki w Gliwicach i Katowicach, gdzie porzucał zakrwawione worki i piłę łańcuchową, którą miał rozkawałkować ciało. W pierwszym z kontenerów znaleziono krew i fragmenty jelit, w drugim tylko zakrwawione worki. Policjanci szukają obecnie osoby, która zabrała ze śmietnika piłę. Przeszukiwane są między innymi katowickie lombardy. Grzegorz W. już przed sądem na posiedzeniu aresztowym wycofał się ze swoich zeznań. Nie przyznaje się do zabójstwa ojca. Nad zalewem nadal pracują płetwonurkowie wraz z psem wyszkolonym do wyszukiwania zwłok pod wodą. Działania te prowadzone są z wykorzystaniem sprzętu pływającego policji i straży pożarnej. Policjanci z oddziałów prewencji sprawdzają brzegi zbiornika w poszukiwaniu śladów mających związek z przestępstwem. Wszystkie czynności nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Rybniku.
(now)