Pół wieku minęło
– Nie jestem godzien, ale towarzystwo na pewno zasługuje – mówił Dariusz Wiśniewski gdy na scenie Strzechy przyznawano medale i odznaczenia TMZR-owi, którego jest prezesem. Poseł Henryk Siedlaczek nazwał jubileusz „Złotymi Godami”.
Uroczystości jubileuszowe z okazji 50-lecia Towarzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej odbyły się w Domu Kultury Strzecha, z udziałem władz samorządowych oraz członków towarzystwa. Okolicznościową akademię poprowadzili wspólnie prezes i jego zastępca – Dariusz Wiśniewski i Halina Misiak. Na początek odśpiewano dwa hymny: państwowy i raciborski.
– Towarzystwo zawdzięcza istnienie potrzebom środowiska – mówił parlamentarzysta z PO, przemawiając jako pierwszy z zaproszonych gości. Powierzono mu rolę lektora dziejów TMZR. Wspomniał m.in. o tym jak 20 osób przyszło na pierwsze spotkanie organizacyjne, mówił o pierwszym prezesie Alojzym Nowarze i jego następcach; wymieniał pomniki jakie wzniesiono staraniem towarzystwa: Matki Polki, Arki Bożka i Józefa Gawliny. – Najsłynniejszą publikacją TMZR była monografia autorstwa Pawła Newerli pt. „Opowieści o dawnym Raciborzu”. To prawdziwy bestseller – oznajmił Siedlaczek zebranym.
Radna wojewódzka Ewa Lewandowska przywiozła, przyznane przez Sejmik Województwa Śląskiego, Złote Odznaki Honorowe dla TMZR i jego trzech członków: honorowego prezesa Zbigniewa Ciszka, Jana Dudy i Karola Magiery.
Rada Miasta Racibórz uchwaliła przyznanie 50-latkowi medalu Zasłużony dla Miasta Racibórz. Wręczył go przewodniczący Tadeusz Wojnar. – Za umiłowanie ziemi, za to co dla niej czynicie, za wszystko co można uznać w tych kategoriach – uzasadniał odznaczenie.
Zbigniew Ciszek i Jan Kluska dostali medale od samorządu powiatowego – Zasłużony dla Ziemi Raciborskiej. Honorowy prezes mówił, że ma już komplet – kiedyś został wyróżniony za działalność dla Opolszczyzny, a teraz Śląska i co dla niego jest najważniejsze – Raciborszczyzny. – Być może kiedyś doczekam się medalu za działania dla Ojczyzny – podsumował.
Wręczono listy gratulacyjne grupie działaczy towarzystwa, m.in. Wandzie Pieterze, o której na sali mówiono, że najbardziej należy się jej podziękowanie za pracę na rzecz TMZR. Minutą ciszy wspomniano tych, którzy odeszli – 30 października szefostwo TMZR złożyło kwiaty na grobach zmarłych.
Były także życzenia od zaprzyjaźnionego Towarzystwa Historycznego z Leverkusen, Braci Kurkowych (hetman Józef Pluta życzył, by do piątki w jubileuszowej dacie dołączały kolejne zera) i raciborskich Sokołów. – Na sali widzę nauczycieli, lekarzy, władze. Wszyscy wyglądają na mniej niż 50 lat. Wszyscy zostawili cząstkę życia w TMZR – przemawiał Wojciech Nazarko.
Urodzinom TMZR towarzyszył konkurs fotograficzny, którego myślą przewodnią było ocalenie od zapomnienia urokliwych miejsc ziemi raciborskiej. Wystawę nagrodzonych prac urządzono w holu Strzechy. Grand Prix konkursu zdobył Marek Kuder (zawodowo związany z Wydawnictwem Nowiny). W imieniu autorów fotografii podziękował organizatorom i jednocześnie życzył im „aby w kolejnych latach dali szansę bycia pięknymi wspaniałym miejscom” Raciborszczyzny. Laureat Grand Prix dostał w nagrodę wycieczkę do Brukseli, którą ufundował europoseł Bogdan Marcinkiewicz.
(m)