Dzieci więcej niż miejsc
Coraz większy problem z zapisaniem dziecka do przedszkola w gminie Kornowac.
Na zbyt małą liczbę miejsc w przedszkolu narzekała na ostatniej sesji Joanna Krasek dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Pogrzebieniu. – Od 3 lat jest ten sam problem. Któremu z rodziców mam odmówić?
Większość rodziców pracuje. Niestety, nie mamy miejsca, posiadamy tylko trzy sale. W ubiegłym roku musieliśmy odmówić przyjęcia 7 dzieci, w tym roku – 11. Jest to przykra sytuacja, bo chętnie przyjęłabym każde dziecko, ale nie ma takiej możliwości – ubolewała dyrektorka, która dodała, że trzeba pomyśleć o rozwoju placówki.
Paweł Duda, przewodniczący Rady Gminy, przedstawił swój pomysł na rozwiązanie problemu. – Temat przedszkola wraca jak bumerang. Nowa rada powinna się dogadać z salezjankami. Tam jest wspaniałe zaplecze. Jest jakaś nieumiejętność porozumienia się, ale myślę, że jest to realne. Temat jest bardziej organizacyjny niż kosztowy – stwierdził Duda.
Z podobnym problemem borykają się w Rzuchowie. – Mamy 25 miejsc w przedszkolu, a samych sześciolatków jest 16. Jesteśmy ograniczeni warunkami lokalowymi – tłumaczyła Wanda Knura dyrektorka ZSP w Rzuchowie.
Wójt Józef Stukator podkreślił, że koszt utrzymania jednego dziecka w przedszkolu to kwota około 7-9 tys. zł. – Nie dostajemy na to znikąd ani złotka – zaznaczył. Radni proponowali, aby wysyłać do szkoły sześciolatki. Okazało się jednak, że rodziców do pomysłu nie sposób przekonać.
Uwagi były też co do przedszkola w Łańcach. Regina Niestrój sołtys Kornowaca pytała, czy nie można by wydłużyć czasu pracy placówki. – Warto tam zrobić przedszkole 9-godzinne. Dużo ludzi narzeka, że do 13.00 to za krótko – zauważyła. Michał Krasek inspektor ds. oświaty w gminie odpowiedział, że aby otworzyć przedszkole 9-godzinne, trzeba by zorganizować wyżywienie. To zaś jest niemożliwe, dopóki w placówce w Łańcach nie zostanie otwarta kuchnia.
(e.Ż)