Łoś kupi zające
Raciborskie koło łowieckie Łoś otrzymało dotację w wysokości 10,3 tysiąca złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Pieniądze mają zostać wykorzystane na przywrócenie pierwotnego stanu środowiska przyrodniczego.
Pieniądze zostaną spożytkowane na tzw. introdukcję zwierzyny drobnej. Myśliwi zamierzają ze środków funduszu zakupić i wypuścić do środowiska naturalnego bażanty, zające i kuropatwy. – Przez najbliższe miesiące będziemy przygotowywać miejsca, gdzie zostaną wypuszczone zakupione zwierzęta. Chcemy mieć pewność, że utrzymają się w łowisku – mówi Mieczysław Nowacki, prezes koła łowieckiego nr 1 ŁOŚ w Raciborzu. – Teraz przed nami sporo formalności i pracy. Same zwierzęta też trzeba zamówić. Będziemy wypuszczać je najprawdopodobniej na wiosnę – dodaje Nowacki.
Koło dzierżawi obecnie obwody łowieckie o łącznej powierzchni 14500 ha, położone na terenach gmin: Polska Cerekiew, Cisek, Rudnik i Krzyżanowice. Największy areał, 6800 ha posiada na terenie gminy Rudnik. Najwięcej lasów występuje natomiast na terenie gminy Polska Cerekiew oraz Krzyżanowice. W obrębie dzierżawionych obwodów nie występują duże kompleksy leśne (poza wcześniej wspomnianą Polską Cerekwią), natomiast przeważają małe i średnie remizy.
Po majowej i czerwcowej powodzi prawdziwa klęska w województwie śląskim dotknęła zwierzęta żyjące w zalanych lasach i w ich pobliżu. Na przykład w okolicach Pszczyny, Miedźnej, Bierunia, Goczałkowic, a także w pobliżu Raciborza pod wodą znalazło się od 15 do 50 procent obszarów leśnych. Zginęły przede wszystkim pisklęta, nierozwinięte jaja w ptasich gniazdach oraz młode osobniki bażantów, kuropatw, sarn, łosi i zajęcy. Tylko w rejonie Katowic straty z tego powodu oszacowano na ok. 100 tysięcy złotych. W wyniku dramatycznych sygnałów w tej sprawie, napływających od dłuższego czasu do Funduszu, 8 września Gabriela Lenartowicz – prezes WFOŚiGW w Katowicach oraz członkowie Zarządu: Andrzej Pilot i Adam Liwochowski spotkali się z przedstawicielami kół łowieckich z okręgu katowickiego znajdujących się na terenach gmin najbardziej poszkodowanych przez powódź. Zaproponowano im pomoc finansową w ramach szczególnych zasad dofinansowania przedsięwzięć związanych z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych. Zgodnie z nimi koła łowieckie, które podejmują aktywnie działania związane z odbudową poszkodowanych powodzią gatunków zwierząt, po zaopiniowaniu przez Zarząd Okręgu, mogą występować do Funduszu z wnioskami o dofinansowanie do 80 procent kosztów, z możliwością wypłat na ten cel zaliczek. Jak zapewniła prezes Gabriela Lenartowicz, wsparcie finansowe kołom łowieckim na reintrodukcję zwierząt będzie rozpatrywane w przyspieszonym i ułatwionym trybie – tak jak przy innych zadaniach związanych z usuwaniem skutków tegorocznej powodzi.Podczas narady w Funduszu na temat sytuacji zwierząt w lasach regionu po powodzi, często podkreślano, że dofinansowanie reintrodukcji to ratowanie życia w lesie. Dlatego myśliwi razem z leśnikami chcą dążyć w miarę możliwości do odtworzenia sprzed powodzi liczby i gatunków zwierząt żyjących w lasach naszego regionu zwłaszcza tych, którym nie udało się przeżyć powodzi. To szansa na przywrócenie w miarę szybko równowagi biologicznej w naszych lasach.
(eco)