Policja nie ma czym jeździć
Policjanci z Kuźni Raciborskiej i Rud proszą władze gminy o nowe radiowozy.
Kierownicy obu posterunków zwrócili się do władz gminy z wnioskiem o dofinansowanie zakupu radiowozu. Przypomnijmy, stróże prawa z Rud swojego opla astrę musieli oddać do zezłomowania ze względu na zbyt duże wyeksploatowanie pojazdu i wysoki przebieg. Obecnie korzystają z radiowozu pożyczonego z Komendy Powiatowej Policji z Raciborza. Policjanci z Kuźni obawiają się, że może ich spotkać podobny los. Tymczasem nowymi radiowozami dysponuje Komenda Wojewódzka Policji. Aby nowy oznakowany peugeot partner trafił do posterunków z Kuźni i Rud, te muszą wpłacić po 25 tys. zł każdy.
– Ponoć jest to okazyjna cena. Tłumaczono mi, że te samochody są i czekają. Ponoć były przeznaczone na nagrody dla wzorowych posterunków, ale z jakichś powodów tam nie trafiły. W każdym razie policjanci twierdzą, że to jest okazja. Te auta są do wzięcia za 25 tys. zł każde – mówił na ostatniej sesji Manfred Wrona, przewodniczący Rady Miejskiej. Między obecnymi na sali zdania były podzielone. Mariusz Brześniowski, przewodniczący zarządu Starej Kuźni, dziwił się dlaczego samorząd ma kupować coś co jest w posiadaniu policji, by z powrotem przekazać to policji. Radny Antoni Głowski zaproponował, by do zakupu dołożyła się gmina Nędza, której teren kuźniańscy policjanci również obsługują.
Wniosek policji poparła Mariola Wajda. – Skoro daliśmy tyle pieniędzy na podwozie do auta strażackiego, które rok już leży, to dajmy też policji – stwierdziła radna. Podobnego zdania był radny powiatowy Władysław Gumieniak. – Bezpieczeństwo jest ważne. Trudno wymagać od policji zmotoryzowanych patroli, jeśli nie będą mieć czym jeździć. Tańszego wozu nie kupicie – przekonywał. Ostatecznie radni, podczas ostatniej sesji w swojej kadencji, zdecydowali się na zmiany w budżecie, które umożliwią zakup nowych radiowozów.
(e.Ż)