Zima mu niestraszna
Wyróżniony przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, rolnik z Pawłowa nie boi się zimy. Ciepło w jego domu nic go nie kosztuje dzięki plantacji wierzby energetycznej.
W kotłowni 33-letniego Gerarda Jokiela stoi specjalny piec na biomasę a na podwórku maszyna do rozdrabniania gałęzi. Za domem rozciąga się hektarowa plantacja wierzby energetycznej. To w zupełności wystarczy aby nie martwić się w zimie o ciepło i nie wydawać na nie nawet złotówki. – Ogrzewam mój dom już kolejny sezon. Jedyna praca jaką trzeba wykonać to zebranie gałęzi i rozdrobnienie ich na pięciocentymetrowe kawałki – mówi dumny rolnik. Wierzba to niezbyt wymagająca roślina. Lubi wilgotne stanowiska i słońce. – Wybierając miejsce na plantację trzeba zwracać uwagę czy jest oświetlona przez cały dzień, drzewa, las przeszkadzają w osiągnięciu dobrych wyników. Najwięcej pracy jest na początku hodowli. Trzeba wówczas przycinać odpowiednio sadzonki. Od tego zależy jak bardzo będą rozkrzewione i ile w rezultacie będziemy mieli opału – dodaje pan Gerard. Rolnik z gminy Pietrowice Wielkie został już w ubiegłym roku dostrzeżony przez WFOŚiGW w Katowicach. Podczas V Gali Przedsiębiorców, która odbyła się 6 lutego w Pietrowicach Wielkich, rolnik z Pawłowa otrzymał nagrodę specjalną Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach dla Ekogospodarstwa. Było to wyróżnienie dla gospodarstwa promującego ekologiczne rozwiązania. Wręczyła je Gabriela Lenartowicz, prezes katowickiego Funduszu. – Dzięki tego typu przedsięwzięciom, a także organizowanym w Pietrowicach Wielkich ekotargom, to miejsce w powiecie raciborskim jest coraz bardziej znane i rozpoznawalne jako przyjazne dla ludzi interesujących się ekologią oraz jej praktycznym wykorzystaniem – mówiła prezes Lenartowicz. Rolnik z Pawłowa nie jest jedynym hodowcą tej odmiany wierzby. W całym powiecie jest ich już kilkunastu. – Myślimy o założeniu grupy hodowców wierzby energetycznej i produkcji tego typu opału na większą skalę. Rośnie zainteresowanie tym opałem, bo jest zupełnie darmowe – mówi Gerard Jokiel.
(eco)