Kości rzucone bez gruchotania
7 tłustych lat powiat ma już za sobą, teraz czeka go okres oglądania każdej złotówki przed wydaniem.
Wystartowała nowa kadencja rady powiatu. Przed pierwszymi głosowaniami wiadomo było, że na wielkie zmiany w powiatowych rządach się nie zanosi. W końcu w składzie starzy znajomi – koalicja Razem dla Ziemi Raciborskiej i Platformy Obywatelskiej. Z szefów komisji ubył Grzegorz Utracki (został wójtem Krzyżanowic) więc jedno miejsce było do zapełnienia. Skorzystał Marek Kurpis, przez najbliższe cztery lata sternik komisji budżetu i finansów. Awansował też Łukasz Kocur, wciąż najmłodszy rajca Raciborszczyzny, choć zasiada w samorządzie już drugą kadencję. Będzie pierwszym kontrolerem powiatu, w komisji rewizyjnej.
Wyka odmówił staroście
Zanosi się na wzmożoną aktywność ze strony opozycji. Leszek Wyka, niegdysiejszy dyrektor miejskiego centrum kultury, został przez byłych pryncypałów zesłany na banicję i pozbawiony źródła utrzymania. Okazuje teraz co myśli o sferze rządzącej ziemią raciborską. Gdy Adam Hajduk zaproponował jego kandydaturę do komisji skrutacyjnej, czuwającej nad prawidłowym przebiegiem głosowań pierwszej sesji, usłyszał wyraźne „nie”. Wystawienie Franciszka Marcola, pozbawionego najmniejszych szans na wygraną w wyborach na nowego starostę, też było sygnałem ostrzegawczym dla rządzących.
Czy wybór młodego Adama Wajdy na przewodniczącego rady powiatu to niespodzianka? W pewnym sensie tak, bo Norbert Mika zapisał się w historii raciborskiego samorządu pogrubioną czcionką. Panował nad radą, imponując spokojem i rozsądkiem.
Siła spokoju ukoi nerwy
Za jego przewodnictwa osiągnięto rekordowe 50 minut sesji, z czego Mika żartował, że rajcy są jak „stachanowcy” pod względem tempa pracy. Były szef rady wybrał znacznie spokojniejszą funkcję członka zarządu powiatu. Nie będzie musiał – co czeka Adama Wajdę – wdawać się w polemiki z tercetem przywykłych do rządzenia rajców opozycji. Teresa Frencel przewodzi Solidarności nauczycielskiej; Franciszek Marcol był wójtem Nędzy; Leszek Wyka miał pod sobą dwie placówki kultury i jest jeszcze Leon Fiołka z kręgów kadry zarządzającej Carbonem. Razem dla Ziemi Raciborskiej uznało, że Wajda – człowiek o łagodnym usposobieniu – podziała jak balsam na radnych z temperamentem.
Życie zweryfikuje tę strategię, ale należy pamiętać, że wprowadzają ją skuteczni gracze. Nie dość, że pod koniec zeszłej kadencji głosowania w powiecie były z reguły jednomyślne, to jedyny ocalały po wyborach rajca ówczesnej opozycji Krzysztof Ciszek, przeszedł na stronę rządzących.
(maw)