Worek punktów w prezencie
– Nie dostrzegłem żadnych pozytywów w naszej grze – przyznał po meczu 9 kolejki II ligi trener Witold Galiński. Jego zespół uległ gładko w trzech setach do 19, 18 i 17. Rywal pokonał raciborzan dobrą zagrywką.
Średnio po pięć błędów w odbiorze na każdy set popełniali nasi akademicy w wyjazdowym spotkaniu w Wałbrzychu. – To były straty punktowe, piłka wędrowała w trybuny – relacjonuje Galiński. Jego zdaniem „ta agresywna zagrywka zdecydowała o wygranej”. – Odrzucili nas od siatki. To co odebraliśmy, z głębi pola trzeba było wystawiać na skrzydła, przez co nasza gra stawała się przejrzysta i prosta. Rywale z łatwością wyprowadzali kontry – dodaje szkoleniowiec. Rafako w każdym elemencie gry ustępowało gospodarzom meczu.
AZS wystąpił w niemal identycznym zestawieniu jak przed tygodniem u siebie. Jedyną zmianą był powrót do szóstki Mateusza Władarza. Na ataku zagrał z kontuzjowanym palcem, zastępując Patryka Otlika.
– Z Wałbrzychem mieliśmy okazję mierzyć się w rozgrywkach akademickich. Są do ogrania, ale dziś wykorzystali wszystkie swoje atuty, przede wszystkim dobrą zagrywkę i szybką grę. My darowaliśmy im swymi błędami 15 punktów w meczu, nasz odbiór był za słaby – uważa trener.
Przed raciborzanami teraz dwa mecze u siebie – z liderem z Lubina oraz plasującym się w czubie tabeli Wrocławiem.
(ma.w)