Turze ma wały, my nie mamy nic
Gdzie powinna trafić łódź zakupiona przez gminę, do Rudy czy Turza?
W przyszłorocznym budżecie gminy Kuźnia Raciborska zarezerwowano 35 tys. zł na zakup łodzi płaskodennej, która ma trafić do OSP Turze. Informacja ta, którą przekazano na sesji rady miejskiej podczas omawiania budżetu na 2011 r., zelektryzowała Jana Stanka, sołtysa Rudy. – Dlaczego do Turza? Turze jest obwałowane, Ruda nie ma nic, nie ma wałów, nie ma nawet butów specjalnych – oburzył się sołtys. Manfred Wrona, przewodniczący rady, wyjaśnił, że łódź będzie tylko „stacjonowała” w Turzu, a podczas powodzi trafi tam gdzie będzie potrzebna. – Można powiedzieć, że będzie na stanie gminy – dodał. Nie przekonało to jednak ani sołtysa Rudy, który tłumaczył, że jak wylewa Odra, to w obydwu wsiach, ani radnego Tadeusza Korala. – Wydaje mi się, że faktycznie Ruda czeka na tę łódkę. Mówi się o niej na każdym zebraniu wiejskim. Ten blaszak koło remizy też był po to, żeby ją przechować – argumentował. Bogusław Wojtanowicz, zastępca burmistrza, zapowiedział, że gmina zgłosiła zapotrzebowanie na jeszcze jedną łódź. Wniosek będzie opiniowany.
(e.Ż)