Na następną Gwiazdkę posłuchamy gospel
Ożywienie kontaktów między Raciborzem a Opawą może skutkować wzbogaceniem oferty kolejnego jarmarku świątecznego. Czesi mają tu ogromne doświadczenie, organizują go od 11 lat.
Za jarmark nie odpowiadają urzędnicy opawskiego magistratu, a zewnętrzna firma Festpro z Ołomuńca. Nie zawsze tak było, organizację zlecono poza urząd po 5 latach obsługi festynu. Na barkach samorządu pozostało wyznaczenie miejsca dla targujących oraz zapewnienie im zaplecza technicznego.
Ostatni jarmark trwał od 26 listopada do 23 grudnia i odbywał się na dwóch dużych placach w mieście – tzw. Górnym i Dolnym Rynku. Wzięło w nim udział około 70 wystawców. Sprzedawano rękodzieło oraz świąteczne smakołyki (od mięs czy ziemniaków po słodokości). Zakupom towarzyszył atrakcyjny program artystyczny, każdego dnia handlowania. W 2010 roku wystąpiło tam 40 wykonawców – m.in. chóry, zespoły folklorystyczne i zespoły muzyczne; odbywały się nawet inscenizacje teatralne. Tradycją opawskiego jarmarku jest konkurs na najładniejsze ozdoby choinkowe własnej produkcji – adresowany do dzieci. Partnerskie miasto Raciborza organizuje również jarmark wielkanocny.
Prezydent Mirosław Lenk zaproszony przez nowego primatora, by obejrzeć jarmark był pod jego wrażeniem. Spodobał się mu m.in. występ amerykańskiej grupy gospel śpiewającej tradycyjne kolędy. – Myślałem nawet czy nie zaprosić ich na nasz jarmark, ale było już za późno, bo mieli ustaloną trasę koncertową w tej części Europy. Chciałbym ich ściągnąć na gwiazdkę 2011, liczę, że czescy partnerzy pomogą. Uatrakcyjniłoby to naszą imprezę na rynku – uważa prezydent. Byłby to krok w kierunku jaki wskazuje władzy opozycja w radzie miasta. Dawid Wacławczyk z NaM chciałby uczynić raciborski jarmark bożonarodzeniowy wyjątkowym w skali ponadregionalnej.
(ma.w)