Motocykliści kolędują dla siostry
Ojciec Justyn wrócił do Obory.
Były proboszcz parafii na Płoni i budowniczy kościółka na osiedlu w Oborze przyjął zaproszenie Motocykli SRC i siostry Antonii by spotkać się w dzielnicy na kolędowaniu przy żłóbku. Po nabożeństwie społeczność Obory spotkała się przy ognisku.
Przed dwoma laty Andrzej Złoczowski wymyślił zimową imprezę motocyklistów, którą zdecydował się gościć ojciec Justyn, były proboszcz z Płoni. Przeniósł się do sanktuarium w Prudniku i tam jeździli fani motorów. Zawsze przy kolędowaniu zbierali pieniądze dla dzieci z programu Ave Mari Stella prowadzonego przez siostrę Antonię z klasztoru Annuntiata.
Złoczowski spróbował zorganizować imprezę podobną do prudnickiej na osiedlu w Oborze. Kolędowanie odbyło się w kościółku na osiedlu, a pieczenie kiełbasek i konsumpcja bigosu (zafundował go urząd miasta) na campingu OSiR. Przyjechali motocykliści z Prudnika, z którymi dotarł ojciec Justyn. Wizyta byłego proboszcza ucieszyła parafian z Obory. – Nie było mnie tu 7 lat, a proboszczowałem 11. Nie ukrywam, że tęsknię za tym miejscem – uśmiechnął się ojciec. – Jak tylko nam kościółek wybudował, to nam go zabrali – wtórowała mu Irena Frydryszek.
– Udało się, pomogli ludzie dobrej woli – cieszył się organizator Andrzej Złoczowski. Siostra Antonia przyprowadziła delegację swojej grupy dziecięcej – 10 spośród 37. – Za tydzień pojedziemy do Prudnika, tam również będziemy pięknie śpiewać kolędy, jak w Oborze – podkreślała. Na imprezę w plenerze, prosto z koncertu kolęd w kościele na Ostrogu, przyjechała także wiceprezydent Raciborza Ludmiła Nowacka z mężem.
(ma.w)