Z PJN NaM po drodze
– Dobrze się stało, że powstał PJN, bo do tej pory polityka była do bólu nudna i przewidywalna – mówi w rozmowie z Nowinami Raciborskimi Robert Myśliwy.
Na stronie śląskich struktur inicjatywy Polska Jest Najważniejsza pojawiło się nazwisko lidera raciborskiego NaM-u. Robert Myśliwy został pełnomocnikiem powiatowym PJN. Co to oznacza?
Nazwisko Myśliwego pojawiło się na stronie śląskiego PJN przed kilkoma dniami. Po przetarciu oczu ze zdziwienia rozpoczęliśmy intensywne próby kontaktu z nową twarzą raciborskich struktur PJN, które na dobrą sprawę jeszcze nie istnieją. Mimo kilkudziesięciu prób połączeń, komórka Roberta Myśliwego konsekwentnie milczała. Postanowiliśmy więc zapytać posła Adama Gawędę, pełnomocnika okręgu rybnickiego PJN, jaką rolę ma pełnić Robert Myśliwy. – W momencie zarejestrowania partii będzie odpowiedzialny za tworzenie struktur partyjnych na swoim terenie. Obecnie pracujemy nad programem, stąd nawiązujemy współpracę z lokalnymi liderami, którzy mogą przekazać nam wiele wskazówek przydatnych przy jego tworzeniu – mówi Gawęda. Równolegle, jak podkreśla poseł, trwają intensywne prace nad tworzeniem statutu partii, który ma uczynić z niej nowoczesne ugrupowanie. – Biorąc pod uwagę obecną sytuacje geopolityczną i napięte stosunki polsko-rosyjskie, ciężko określić kiedy będziemy mogli zarejestrować partię. Na pewno chcemy to zrobić bez zbędnej zwłoki, jednocześnie podchodzimy do tego w sposób przemyślany – dodaje.
Kubeł zimnej wody
Internauci, którzy komentowali decyzję Myśliwego na portalu nowiny.pl, nie zostawili na nim suchej nitki. – Czy to znaczy , że RSS Nasze Miasto stanie się formalnie raciborską bojówką PJN? Teraz trochę żałuję, że oddałem na nich głos, bo moje poglądy są dalekie od PJN i stawiałem jednak na lokalne ugrupowanie, a nie na ciąg do krajowego korytka – zastanawiał się jeden z komentujących. Po kilku godzinach udało nam się skontaktować z Robertem Myśliwym, który swoją nieuchwytność tłumaczył awarią komórki. – Chciałbym wyjaśnić powód całego zamieszania wokół mojej osoby. Jeszcze przed świętami zadzwonił do mnie europoseł Marek Migalski. Numer do mnie wziął od naszego wspólnego znajomego. Zaproponował spotkanie. Spodziewałem się w jakiej sprawie dzwoni. Podejrzewałem, że PJN chce zaistnieć w nadchodzących wyborach i szuka lokalnych partnerów. No i nie pomyliłem się – tłumaczy Myśliwy.
Prowokacje PO
Lider NaM-u zwraca uwagę na podobieństwo pomiędzy PJN a jego stowarzyszeniem. – NaM szuka nowej jakości na szczeblu polityki lokalnej. Z kolei PJN nie skupia się na wojnie polsko-polskiej, neguje również podział na PO i PiS, wskazując wspólną drogę , która możemy zmierzać. Oni chcą podobnie jak my pokazać, że można inaczej. Dobrze się stało, że powstał PJN, bo do tej pory polityka była do bólu nudna i przewidywalna. Wiadomo było jakie prowokacje względem PiS stosuje Platforma Obywatelska i jak alergicznie na te prowokacje PiS reaguje. Dyskusja w Polsce przestała być dyskusją merytoryczną, spieraniem się na programy, pewne wizje, a stała się sztuką zarządzania negatywnymi emocjami – wylicza.
Chcemy władzy
Robert Myśliwy zapewnia, że NaM nie przekształci się w PJN, a w takiej współpracy upatruje szanse na większość w radzie miasta podczas przyszłych wyborów samorządowych. – Przyjąłem pełnomocnictwo od szefa regionu w Katowicach i stałem się niejako mężem zaufania tej inicjatywy na powiat raciborski, co nie oznacza, że jestem szefem partii, bo tej partii jeszcze nie ma. Prawda jest taka, że Marek Migalski dostrzegając pewne podobieństwa zwrócił się do mnie i do zaplecza, którym dysponuję o pomoc. Widząc szansę, że PJN mógłby w przyszłości stać się jakąś siłą środka, która jest według nas potrzebna, postanowiliśmy pomóc PJN-owi. Inny argument dotyczy już Raciborza. Żeby myśleć o przejęciu władzy za cztery lata i większości w radzie miasta, trzeba mieć partnerów. Póki co PiS, delikatnie mówiąc, się skurczył tworząc twory typu KOR. Efekt wyborczy widzieliśmy. Zakładając, że PJN przekroczy próg wyborczy i dostanie się do parlamentu, stanie się poważną siłą polityczną. To ta siła za cztery lata będzie musiała wystawić za cztery lata swoja własną listę do samorządu – kończy Myśliwy.
Śląskie struktury PJN podzielone są na sześć okręgów (wg okręgów głosowania w wyborach do Sejmu). Są to kolejno: okręg bielski, częstochowski, gliwicki, rybnicki, katowicki, sosnowiecki. Szefem śląskich struktur PJN jest dr Marek Migalski, poseł do Parlamentu Europejskiego
Adrian Czarnota