Borucin z Serie C
Od 22 do 28 stycznia zawodnicy C-klasowego Naprzodu Borucin przebywali na obozie piłkarskim w pobliskim Krawarzu, znajdującym się po czeskiej stronie.
Przemiła obsługa, świetna baza hotelowa, do dyspozycji sala sportowa, bardzo dobrze wyposażona siłownia, pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, a w ramach odpoczynku odnowa biologiczna na krytej pływalni oraz saunie parowej i suchej – to wszystko w jednym miejscu – Buly Arena. – To zaledwie dwadzieścia pięć kilometrów od Raciborza i dwanaście od Borucina, a mogło nam się wydawać, że jesteśmy w innym świecie – przyznaje trener piłkarskiego Naprzodu Borucin Jerzy Halfar. – Jest to duży plus, szczególnie dla zawodników, którzy normalnie pracowali i dojeżdżali na popołudniowy trening, uzupełniając tym samym osiemnastoosobową kadrę, która przebywała na zgrupowaniu stale – dodaje trener. Halfar żałuje, że w tak małej miejscowości jak Krawarz, prężnie funkcjonuje taki wspaniały ośrodek, a na Śląsku, nie wspominając nawet o Raciborzu, ciężko znaleźć obiekt o podobnej bazie sportowej. Podopieczni trenera Halfara trenowali trzy razy dziennie. Poranny rozruch o siódmej rano, potem zajęcia na siłowni, sali czy na boisku w zależności od planu treningowego w danym dniu. Wieczorem był czas na relaks na basenie czy też w saunie. – Dla większości zawodników był to pierwszy okres przygotowawczy, z racji tego iż w Borucinie nie było przez 13 lat piłki nożnej. Wszyscy jednak dzielnie znosili ciężkie treningi. To były niezapomniane chwile, które pozostaną w pamięci chyba na zawsze – wspomniał trener.
Wcześniej do Buly Arena zawitały m.in. takie ekipy jak: reprezentacje hokeja na lodzie z Kanady, Finlandii czy Szwajcarii, jak również czeskie pierwszoligowe drużyny piłkarskie Mlady Boleslav czy Slovana Liberec. – Ludzie pytali nas na miejscu, w jakiej lidze gramy? Na co, z uśmiechem na twarzy odpowiadaliśmy, że w polskiej Serie C – śmieje się Jerzy Halfar. Trener wyraził nadzieję, że jeśli przyjadą na obóz do Krawarza w następnym roku, to będzie to już klub B-klasowy. Przypomnijmy, że Naprzód Borucin zajmuje drugie miejsce w drugiej grupie raciborskiej C klasy ze stratą zaledwie dwóch punktów do rezerw Startu Pietrowice Wielkie. Klub z Borucina planuje wzmocnić drużynę kilkoma doświadczonymi zawodnikami. Póki co, to do Naprzodu dołączyli Mateusz Adamczyk z KS 1905 Krzanowice, jak również znany z występów w raciborskim Rafako – Sebastian Nowakowski. Ponadto klub bacznie przygląda się postawie Marcina Rusina z czwartoligowej Unii, jak również Arkadiuszowi Górszczykowi z KS Rafako. Z klubem z Borucina żegnają się Grzegorz Baran, który wraca do Rafako, jak również Tomasz Zawada wracający po kilku latach do A-klasowych Górek Śląskich. O awans do B klasy poza wspomnianym Borucinem i Pietrowicami powalczy kilka zespołów, a są wśród nich ekipy Pietraszyna, Owsiszcz, Rudnika i rezerw Syryni. – Wiosną zawsze trudniej o punkty, jednak jesteśmy optymistycznie nastawieni. Oby omijały nas kontuzje, wtedy powalczymy z każdym – zakończył Jerzy Halfar.
(kozz)