Nie boimy się nikogo
– Dla mnie zaczął się już nowy sezon i budowanie zespołu na przyszłe rozgrywki – twierdzi trener AZS Rafako Racibórz Witold Galiński. Skład będzie przebudowany, bo odejdą na pewno Bartosz Kawka i Artur Schmidtka. Bliski opuszczenia zespołu jest również Paweł Cieślar.
Do rozgrywek akademickich trener Galiński ma szczęśliwą rękę. To pod jego wodzą raciborzanie z PWSZ wywalczyli medal studenckich mistrzostw Europy, wśród siatkarzy uczelnia należy do krajowej elity. Do tegorocznej rywalizacji jej reprezentacja przystąpi w poniedziałek 14 marca. W hali przy ul. Łąkowej podejmie studentów z dwóch katowickich placówek – Uniwersytetu Śląskiego i Akademii Wychowania Fizycznego. – Kibice są mile widziani, tak nam pomogli w lidze, teraz też liczymy na ich wsparcie – mówi szkoleniowiec.
Trzon zespołu z Raciborza będą stanowić siatkarze AZS Rafako. Liderem ma być Krystian Lipiec, wybrany przez kibiców MVP sezonu w II lidze. Na libero wróci Marcin Płocki, który dobrze wypadł w paru ligowych meczach, ale później konieczna była zmiana na Artura Schmidtkę. – Zawodników Rafako będzie uzupełniał Kosmala, na co dzień gracz trzecioligowej drużyny ze Strzelec Opolskich – informuje trener Galiński.
– Nikogo się nie boimy. Najważniejsze to dobre przyjęcie. Kiedy przyjmujący i libero grają dobrze, można prowadzić grę kombinacyjną – twierdzi szkoleniowiec. W lidze tych zasad nie mógł wcielać w życie, bo co mecz trzeba było dokonywać roszad w składzie.
Bo tak pechowego sezonu jeśli chodzi o kontuzje rafakowcy jeszcze nie mieli, kadrowe nieszczęścia dotykały drużynę do ostatniego występu przeciw Wałbrzychowi – nawet wtedy ze składu wypadł Aleksander Galiński.
Trener rafakowców ma nadzieję, że w trakcie rozgrywek akademickich pokaże się z dobrej strony któryś z aktualnie rezerwowych AZS-u. – To dla nich szansa. Odejdzie od nas paru siatkarzy, szukamy ich następców – zapowiada Galiński.
Pytany o transfery prezes Andrzej Szafirski przyznaje, że działacze nad tym pracują. Na razie świetnym skautem klubu okazał się jego były zawodnik Przemysław Banak. On „wynalazł” Rafała Kubiaka, który wydatnie przyczynił się do utrzymania rafakowców w II lidze.
(ma.w)