Jak spółka wodna wydaje pieniądze?
Rada miejska przyjęła uchwałę w sprawie trybu udzielania dotacji i jej rozliczania. Okazało się, że z uchwały, w całej gminie, korzysta jedynie spółka wodna. Spółka co roku otrzymuje z gminnej kasy, w formie dotacji, 60 tys. zł. Zajmuje się przede wszystkim utrzymaniem urządzeń melioracyjnych i ochroną przeciwpowodziową.
KUŹNIA RACIBORSKA. Uwagi do działania spółki wodnej w gminie Kuźnia Raciborska miał sołtys Jankowic Henryk Machnik. Przytoczył przykład piaszczystego rowu w centrum Jankowic. Na oczyszczenie 300-metrowego odcinka tegoż rowu spółka ma w tym roku przeznaczyć 3 tys. zł. – Z moich wyliczeń wynika, że wyczyszczenie jednego metra bieżącego piaszczystego rowu kosztuje 10 zł. Mam nieodparte wrażenie, a nawet więcej niż wrażenie, że za tę sumę znaleźliby się chętni do wyczyszczenia nawet 600 metrów rowu – powiedział sołtys Jankowic.
Kolejną wątpliwością Henryka Machnika było to, kto jest głównym podwykonawcą robót zlecanych przez spółkę. Pytał o to m.in. kierownika spółki wodnej Kazimierza Wołka. – Po dłuższym czasie otrzymałem odpowiedź, że jest to firma syna pana Wołka. Być może to zgodne z prawem, ale może należałoby się przyjrzeć jak spółka wydaje pieniądze? – zastanawiał się sołtys. Sugerował władzom miejskim aby np. zaangażować w prace melioracyjne więźniów, którym można by zapłacić za pracę znacznie mniej.
Spółka wodna funkcjonuje przede wszystkim dzięki składkom swoich członków, czyli mieszkańców gminy. – W 2010 r. najwięcej wpłaciły Rudy, ponad 11 tys. zł – zauważyła radna Marcelina Waśniowska, sołtys Turza. Manfred Wrona, przewodniczący rady miejskiej wtrącił, że w tym czasie w Rudach spółka nic nie zrobiła. – W Jankowicach udział własny wyniósł 2,8 tys. zł – kontynuowała sołtys Turza. Henryk Machnik odpowiedział, że w Warszawie udział własny będzie jeszcze wyższy gdyż jest większa. Jan Stanek – sołtys Rudy próbował jeszcze bronić spółki tłumacząc, że ta skupiła się na usuwaniu skutków powodzi w sołectwach, które przez powódź najbardziej ucierpiały. Manfred Wrona uciął jednak dyskusję przenosząc temat na następną sesję, kiedy ma być obecny kierownik spółki wodnej w Kuźni, Kazimierz Wołek.
(woj)