Lepszy sklep niż stacja
Przed rozruchem dla klientów do Tesco zaproszono lokalnych VIP-ów.
Nowo otwarty market ma samoobsługowe kasy. Pierwsza skorzystała z takiej robiąc w sklepie premierowe zakupy Jolanta Olszewska z pobliskiego osiedla.
Przed laty przewodniczyła komitetowi protestującemu przeciw budowie w tym miejscu stacji benzynowej. – Jestem szczęśliwa, że stanął tu market. Dał pracę ludziom i jest pożyteczny, a nie szkodliwy jak stacja paliw – podkreślała.
Wiceprezydent Raciborza Ludmiła Nowacka nazwała nowy sklep „ważnym miejscem środowiskowym” zlokalizowanym w okolicy żłobka i gimnazjum. – Niech spełni oczekiwania klientów. To trudne przedsięwzięcie, bo w tej okolicy oferta handlowa jest już bardzo bogata – zauważyła.
Placówką kieruje Łukasz Osmalski (34 lata) z Mikołowa. Był szefem Tesco w Czerwionce–Leszczynach i Mikołowie. – Decyzję, że będę pracował w Raciborzu przyjąłem z radością, bo to największy sklep jaki przyszło mi prowadzić – powiedział.
(ma.w)