Zadyma dzielnicowych kanałach
Spuszczają ścieki do deszczówki? Zakorkujemy im kanalizację!
Po ulewnych deszczach mieszkańcy dzielnic mają podwórka zalane fekaliami. – To wina ich sąsiadów – wskazują w magistracie.
Interwencje dotyczące posesji i piwnic zalewanych nieczystościami są zgłaszane przez mieszkańców dzielnic dopiero co przyłączonych do kanalizacji, jak i tych, którzy korzystają z niej od lat. – Ludzie mają później przed domem pływające prezerwatywy i podpaski. Dokumentują to zdjęciami. Przyczyną są nielegalne podłączenia do kanalizacji deszczowej, przez którą odprowadza się ścieki. Namierzamy takie osoby i po ostatnich nawałnicach Zakład Wodociągów i Kanalizacji przeprowadził tzw. zadymianie kanałów – informuje wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek.
Dym w kanale zdradza nieuczciwych. „Namierzony” ma 2 dni na odłączenie się od kanalizacji deszczowej inaczej ZWiK go zakorkuje, blokując dostęp do kanalizacji sanitarnej. – Ten krótki, rygorystyczny termin na zrobienie porządku u siebie wynika z naszych ostrzeżeń, jakie dawaliśmy podczas przyłączania nowych użytkowników kanalizacji w mieście – wyjaśnia zastępca prezydenta.
Nielegalne podłączenia do „deszczówki” zdarzają się też w dzielnicach gdzie miejskie kanały funkcjonują już od dawna. – W przeszłości bywało tak, że mieszkańcy podłączali się tam gdzie było bliżej. W takich przypadkach czasu na uregulowanie sytuacji dajemy więcej – podsumowuje wiceprezydent Krzyżek.
(ma.w)